17     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : BloodRayne



Marek "Markinson" Napierała


Moja przygoda z BLOODRAYNE zaczęła się całkiem nieźle. Najpierw dobre wrażenia z wersji demonstracyjnej. Później będąc na wakacjach w Danii, pomiędzy wszystkimi nowościami, których ceny oscylowały graniach 180 d0 300zł, BLOODRAYNE kosztowała 30 złotych, więc grzechem byłoby nie kupić… od razu całego zapasu ze sklepu.



MY NAME IS RAYNE, BLODRAYNE
Po optymistycznej zapowiedzi, którą mieliście okazję przeczytać w numerze 11 przyszedł czas skonfrontować oczekiwania z rzeczywistością. Tym, którzy z różnych względów nie czytali zapowiedzi przybliżę wątek fabularny gry.

Dynamizm, kupa krwi, przeciwników i przemocy. Witam w świecie BloodRayne!

Nasza bohaterka jest kobietą, jednak nie taką, za jakimi (ponoć) brzydsza część czytelników ogląda się codziennie na ulicy. Jest ona córką kobiety i wampira. Urodziła się półwampirzycą (dhampirem) i posiada z tego tytułu swoiste przymioty. Jej życiodajnym płynem jest krew jej ofiar. Posiada wyostrzone zmysły i nieprzeciętną sprawność fizyczną (ale i tak nigdy nie jechała nocnym autobusem z Kinepolis w czasie promocji dla studentów, Ci co jeżdżą wiedzą o co chodzi ;) ). Może też używać wizji. Jej wzrok zaczyna działać jak kamera termowizyjna, wyczuwając temperaturę ciała przeciwnika. Może też wyszukiwać aurę, co może być dla gracza podpowiedzią, gdy nie wie gdzie skierować swe dalsze kroki. Jednak bycie półwampirzycą ma też swoje złe strony. Rayne musi za wszelką cenę unikać wody. Najmniejszy kontakt z wodą powoduje u niej obrażenia jej ciała. Nadnaturalne zdolności naszej bohaterki nie przeszły zupełnie bez echa i szybko została ona przygarnięta pod skrzydła rządowej organizacji o nazwie Brimstone Socjety. Na zadaniu dla tej organizacji rozpoczyna się nasza przygoda. I LIKE KILLING SZWABY I NIE TYLKO… Akcja gry ma miejsce w latach trzydziestych XX wieku. Będzie ona miała związek z wspomnianymi w śródtytule Niemcami, ale nie od razu. Cała gra jest podzielona na dwa etapy, których akcja dzieje się w przeciągu pięciu lat. Na początku musisz uporać się z zadaniem, które jest swoistym treningiem w grze. W pewnej miejscowości w tajemniczych okolicznościach zaczynają ginąć ludzie. Wszystkiemu winne są atakujące ludzi stwory, przypominające ogromne pająki. Co gorsza zaatakowani ludzie przemieniają się w zombi, które jak to zwykle bywa nie są przyjaźnie nastawione do otaczającego ich świata. Wierzcie mi, owe „zombiaki” wyglądają naprawdę obrzydliwie, są naprawdę dopracowane. Twoim zadaniem jest odnalezienie i zniszczenie wszystkich gniazd złowieszczych kreatur i skierowanie ocalałych ludzi do pobliskiego mauzoleum, które jest jedynym bezpiecznym miejscem w okolicy. Po drodze ginie trenerka naszej bohaterki a my docieramy do siedliska królowej istot, z którymi to cały czas walczyliśmy.

To najprzyjemniejsza część tej imprezy kochasiu...zaraz utnę ci głowę!

Po zwyciężeniu finalnego przeciwnika Rayne znajduje zagadkowy artefakt, którego szuka tez niemiecki dowódca Jurgen Wulf. Wulf jest przywódcą Gegengheist Gruppe, która to organizacja chce zdobyć absolutne panowanie nad światem, wykorzystując wspomniane artefakty. Wulf nie traktuje Rayne tak, jak powinno się traktować kobiety i co tu dużo mówić, naszej bohaterce nieźle się dostaje. Ale jak powszechnie wiadomo półwampiry nie dadzą sobie w kaszę dmuchać i Rayne poprzysięgła zemstę.

Z CZYM NA RZEŹ?
Podstawową bronią są miecze przymocowane do lateksowego kostiumu Rayne.
Do tego dochodzi harpun, którym możesz zaatakować stojącego dalej przeciwnika, przyciągnąc go do siebie. Na koniec przeciwnik może ci posłużyć jako źródło świeżutkiej krwi, najczęściej zapewne do tego będziesz używać przeciwników gdyż krew jest niezbędnym elementem egzystencji Rayne, a przeciwnicy jak łatwo się domyślić są jedynym źródłem krwi. W grze nie ma apteczek i temu podobnych rzeczy. Jednak gdy poziom zdrowia Twojej bohaterki stoi na wysokim poziomie możesz wedle uznania rozszarpać oprycha lub pozbyć się go strzelając do niego z broni palnej. A jest, w czym wybierać. W grze występuje 31 rodzajów broni od rewolwerów, przez strzelby, shotguny, karabiny lekki i ciężkie, granaty, dynamit do wyrzutni rakiet, jednym słowem wszystko to co znasz z drugiej wojny światowej.

Najpierw pociągnę z guna...a potem trochę pobawię się nożami :D

Na mały wybór nie można narzekać jest tego naprawdę dużo. Nadmienić również trzeba iż Rayne może w obu rękach dzierżyć dwa różne rodzaje broni i atakować przeciwników znajdujących się z różnych stron. Do tego, gdy wykończysz odpowiednią liczbę wrogów dostaniesz dostęp do opcji o nazwie Bloodrage. Po wciśnięciu CapsLock Rayne wpada w szał następuje zwolnienie czasu (Matrix i Max Payne się kłania) Rayne wykonuje zestaw ciosów dosłownie szatkujących przeciwnika na drobne kawałeczki. Zaznaczyć trzeba, iż jest to naprawdę krwawa gra i nie należy jej kupować w prezencie młodszym graczom.

NIKT NIE JEST DOSKONAŁY
No właśnie, niestety każdy i wszystko ma swoje wady nie obeszła się bez nich również ta gra. Po pierwsze sprawa najbardziej mnie irytująca. Brak możliwości zapisania stanu gry w dowolnym momencie (oj pojadę za to po punktacji). Czasami jest to tak irytujące, że aż nosi gracza po pokoju. Sam stałem się ofiarą gry i waląc z całej siły pięścią w biurko, pechowo trafiłem w jego kant no i teraz mam za swoje, po tygodniu ręka nadal boli. Kolejnym elementem, który drażni i to bardzo jest przenikanie się obiektów. Najprościej zobrazuję to przykładem. Wspomniany wcześniej harpun jest przymocowany do łańcucha. Wystrzeliwując harpun łańcuch zachowuje się jak chce, przenika przez podłoże, ściany, schody i tym podobne. Rayne potrafi tez utknąć w ścianie… Co do grafiki i muzyki naprawdę nie mam się gdzie przyczepić. Muzyka stanowi dobre uzupełnienie rozrywki a grafika jest całkiem niezła. Zwłaszcza jak już wcześniej wspomniałem wykonanie przeciwników naprawdę bardzo mi się spodobało. Gdy wskoczysz na „zombiaka” i zaczniesz z niego wysysać krew, ujrzysz jego twarz z bliska myślę, że naprawdę to docenisz.

Ta Wampirzyca naprawdę potrafi cuda!
Show time!

Jednak przy maksymalnych ustawieniach gra nawet na solidnym sprzęcie potrafi przyciąć. Ostatecznie wystawię grze ocenę 8. Chciałem wystawić 7,5 za BARDZO irytujący brak save`ów w dowolnym momencie ale „zombiaki” tak mi się spodobały, że ostatecznie nota jest taka jaką widzicie.


8
 8  8  8 
+ zabić
+ to
+ mało
+ ...
- ...
- ...grrrr
Gatunek: FPP
Producent/ Wydawca: Terminal Realisty
Dystrybutor: Majestico
Termin wydania: jest
Wymagania min: Win 98/2K/XP, 733 Mhz, 128 MB RAM, 2 GB HDD, 64 MB GeForce 2 lub Radon 64 MB

17     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : BloodRayne