06     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Unreal Tournament 2004



Maciek "frE" Małkowski


Miłośnicy „Nierealnego” nie mieli ostatnio zbyt wielu powodów do radości. Wątpliwości pojawiły się już w momencie zapowiedzi UT 2003, kiedy to Infogrames ujawniło swoje plany co do przyszłości serii. Uczynienie z kultowej gry sieciowej kolejnego „tasiemca” w stylu FIFA czy NHL nie każdemu przypadło do gustu ...



Spełniły się najgorsze sny fanów UT ... edycja 2003 okazała się najwyżej średnim FPS’em mającym więcej wspólnego z QUAKE 3 niż ze swoim pierwowzorem. Kiepski arsenał i jeszcze gorsze mapy spowodowały powstanie dużej rysy na srebrzystym logo serii. Co prawda twórcy niedługo potem wydali darmowy bonus pack zawierający nowe lokacje, ale mimo wszystko niesmak pozostaje. Wyczekiwany sequel – UNREAL II - zamiast przywrócić nadzieję zgorzkniałym wielbicielom, dobił ich jeszcze bardziej (patrz SS-NG #12). Tak więc przed UT 2004 stoi arcytrudne zadanie ... sprawić, by logo UNREAL ponownie zaczęło budzić emocje. Lecz czy podoła temu wyzwaniu? Czy można jeszcze odbudować legendę?

Przykład wprowadzenia pojazdów ...

POWRÓT DO KORZENI
Pierwsze co rzuca się w oczy po spojrzeniu na screeny, to nowa stylistyka (i całe szczęście, bo w UT 2003 była ona koszmarna). Grafika nie jest już tak cukierkowa i pstrokata, klimatem bardziej przypomina pierwszego UT. Nareszcie można cieszyć oczy nowym engine’em bez obawy o dostanie oczopląsu. A jest na co popatrzeć ... w chwili obecnej mamy do czynienia z najlepszą grafiką w grach komputerowych. Gra świateł, modele złożone z kilku tysięcy wielokątów, tekstury w wysokiej rozdzielczości i to wszystko przy całkiem znośnych wymaganiach sprzętowych (kiedyś pykałem w demo UT 2003 na Celeronie 400 :-) Nic dziwnego, że wielu producentów zdecydowało się na wykupienie licencji.
UT 2004 zmienia też znacznie samą rozgrywkę. Nie wiem jak wam, ale gdy na to patrzę, na myśl przychodzi mi ... TRIBES 2. Po pierwsze, sam widok wojowników ubranych w futurystyczne pancerze. Po drugie, ogromne mapy rozgrywające się na otwartej przestrzeni. Po trzecie ... aby ułatwić poruszanie się po nich wprowadzono kolejną niezwykle ważną zmianę ... mianowicie pojazdy. Pokierujemy m.in. trzyosobowym wozem terenowym z zamontowanym działem, jego mniejszą odmianą czy nawet czołgiem! Po tym co widzieliśmy już we wspomnianym TRIBES 2 czy BATTLEFIELD 1942 nie brzmi to jakoś zachwycająco, ale zawsze to krok w dobrą stronę. O wynikach meczy przestanie decydować tylko i wyłącznie zręczność palców, ale także taktyka i umiejętność współpracy z resztą teamu.

... powrotu starych znajomych ...

GRAJ ZESPOŁOWO!
Odnośnie rozgrywki ... wielu graczy narzekało na usunięcie z poprzedniej edycji słynnego trybu Assault. W UT 2004 świętuje on swój wielki powrót. Zasady są jak zwykle banalne: jedna drużyna ma za zadanie bronić określonego obiektu, druga natomiast zdobyć go w określonym czasie. Słowo „obiekt” ma w tym wypadku bardzo szerokie znaczenie :-). Przypomnijmy chociażby pierwszego UT, gdzie jednym z celów ataku był ... pędzący pociąg. Twórcy ponownie stanęli na wysokości zadania. Akcja jednego z poziomów rozgrywa się na szturmowanej stacji kosmicznej. Cały efekt polega na tym, że drużyna atakująca zaczyna na pokładzie myśliwców, a broniący obsługują system obronny bazy.
Według autorów cała sekwencja przywodzi na myśl najlepsze symulatory kosmiczne takie jak FREESPACE czy STARLANCER.

... starej snajperki ....

Drugim nowym trybem jaki wprowadzono w UT 2004 jest Onslaught. Zasady są bardzo zbliżone do tych, jakie wprowadzono niegdyś w QUAKE 3: TEAM ARENA. Każda drużyna posiada własną bazę, w której znajduje się pewien obiekt. Zadaniem zespołu jest wtargnięcie do bazy przeciwnika i zniszczenie tego obiektu, przy jednoczesnej obronie własnego. W zestawieniu z dużymi mapami i wykorzystaniem pojazdów brzmi to ciekawie. Zresztą ... we wspomnianym dodatku do Q3 był to jeden z lepszych pomysłów, więc czemu tym razem miałoby być inaczej ? ;)

WIĘCEJ I LEPIEJ
Do listy nowości warto dorzucić nowe bronie, chociaż tutaj bez rewolucji. Nieźle prezentują się miny na pajęczych nogach, zbliżające się do przeciwnika gdy ten podejdzie zbyt blisko. Na jednym ze screenów widać dosyć dobrze karabin snajperski ze starego UT. W edycji 2003 zastąpiono go jakimś elektrycznym badziewiem, a teraz zdecydowano się na powrót. I prawidłowo, gdyż stara wersja snajperki przez długi czas uważana była za najlepszą spośród wszystkich gier FPP (moim zdaniem tylko ta z SOLDIER OF FORTUNE była w stanie z nią konkurować :-).

... a to po prostu musiałem wrzucić ;]

Gruntownym przemianom uległ sam interfejs. UT 2004 ma dostarczyć nową, ulepszoną wyszukiwarkę serwerów, możliwość głosowania nad zasadami gry, wyborem mapy, czy wyrzuceniem natrętnego gracza. Nie można też nie wspomnieć o systemie Unreal TV, umożliwiającym oglądanie rozgrywek setkom graczy i to bez przeciążenia serwera. Tego typu akcje nie dziwią – w końcu nowy UT zaprojektowany został jako tzw. „gra sportowa”, a tutaj możliwość kibicowania ulubionej drużynie jest cenną zaletą. Jakby tego było mało plik instalacyjny zawiera wszystkie bonus packi i łatki do UT 2003, jakie dotychczas zdążyły się ukazać. Przyznacie chyba, że trochę tego sporo :-).

RING
Ogólnie rzecz biorąc, widać wyraźne próby powrotu do dawnej świetności. Przywrócenie części arsenału, zmiana kolorystyki czy choćby umieszczenie w grze dobrze znanych Skaarj’ów i Xen Kriegora. Ponawiam więc pytanie które zadałem na początku tej zapowiedzi: czy po ostatnich „występach” można jeszcze odbudować markę? Czy NIEREALNY zdoła się jeszcze podnieść i ponownie nas zachwycić? No cóż ... UNREAL 2 zadał naprawdę mocny cios ... mocny, ale na nokaut jeszcze za wcześnie. Ja mimo wszystko po raz kolejny zdecydowałem się postawić na tego zawodnika. Ale pod warunkiem, że razem ze snajperką przywrócą Reedemeer'a ;)).


06     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Unreal Tournament 2004