11     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Middle-Earth Online



Paweł "Gonzo" Kazimierczak


Po premierze filmów na kanwie powieści Mistrza Tolkiena, świat ogarnęła mania Władcy Pierścieni. Niestety, jak dotąd nie przełożyło się to na dobre gry na PC. Ognik nadziei zapalił się jednak, gdy dowiedziałem się o niniejszym projekcie.



Prawdziwi znawcy i fani świata Śródziemia oczekują po tej produkcji naprawdę wiele. Gdyby udało się w pełni zrealizować zamysły twórców, myślę że internet służyłby wielu milionom graczy jako furtka do ich ulubionego świata fantasy.

Dbałość o szczegóły godna lepszej sprawy.


MECHANIKA PRODUKCJI
Ale po kolei. Gracz będzie miał do wyboru cztery rasy: hobbitów, ludzi, elfów i krasnoludów. Nie ma opcji bycia złym, więc nie liczmy na żywot orka albo Uruk- hai. Szkoda, bo zapewne znalazłoby się dużo chętnych do tego typu zabawy. Poza tym świat zostałby wzbogacony, a sam Tolkien uważał, że w Śródziemiu zawsze będą ze sobą rywalizować siły dobra i zła. Cóż, jest szansa że wspomniane rasy dodane będą w jakimś dodatku. Jak na dzień dzisiejszy, wiele elementów świata gry owianych jest głęboką tajemnicą (czy raczej niewiedzą) i część spraw dopiero w ciągu najbliższych miesięcy nabierze ostatecznych kształtów. Wiadomo, że zaczniemy swoją przygodę w Shire. Odwiedzimy wiele znanych z kart powieści miejsc, a także napotkamy bohaterów książki. Autorzy zastrzegają, że nie można będzie wcielić się w nikogo z głównych bohaterów "Władcy Pierścieni", ale ten fakt jest oczywisty. Przecież gdyby była taka możliwość, po "MiddleEarth Online" krążyliby sami Gandalfowie czy Sarumanowie. A to byłaby przesada. Wiele pracy wymaga również zbalansowanie poszczególnych ras. Trudno w charakterystykach przedstawić pozytywne cechy np. hobbitów.

Nie chcielibyście zamieszkać wirtualnie w czymś takim??


Sierra zapowiedziała też, że liczy się z osłabieniem elfów (w końcu są nieśmiertelne). Mam nadzieję, że takie działania nie zniszczą klimatu gry i będzie on choć zbliżony do filmu. Wczucie się w swoje role mają zapewnić takie smakowite kąski, jak np. pykanie fajki. Niezły pomysł.
Możliwe będzie zakładanie całych ludzkich tudzież krasnoludzkich osad. Budynki takie postawione obok siebie mogą stwarzać całe fantastyczne metropolie. Każda osobna postać (czyli jedna kopia gry) może nabyć swój własny (ciasny) domek.
Na znakomitą większość elementów swoich czterech ścian będziemy mieli wpływ, więc myślę, że każdy będzie czuł się jak u siebie. Cała otoczka tych domów ma być bardzo rozbudowana i możemy śmiało liczyć na wiele udogodnień.

Amon-Sul, nic dodać.


OBAWY I OCZEKIWANIA
Informacji jest jak na razie niewiele, a producent nie puszcza pary z ust. Do premiery w 2004 roku zostało jeszcze trochę czasu, a przypuszczam, że rzeczywisty termin ukazania się tytułu to rok 2005. Do tego czasu dobrze byłoby przeprowadzić solidne beta-testy. Z pewnością wykluczyłyby one problemy z magią. Jak wiadomo w Śródziemiu ten element nie jest wszechobecny i niewiele postaci potrafi rzucać czary. Istnieje nawet projekt mówiący o całkowitej niemożności używania magii w "MiddleEarth Online". Według mnie, byłaby to przesada.

Tatusiu! Ale ulosła ta jasculka!


Wymienione już zwiedzanie znanych budowli daje duże, żeby nie napisać ogromne pole do popisu dla scenarzystów. Umieszczanie questów w Morii, albo Rohanie znakomicie urozmaiciłoby zabawę. Wielka wyprawa na górę Caradhras to by było coś. Ech, marzenia. Nie będę już przedłużał tej zapowiedzi, ale co do MEO mam naprawdę dużo obaw. Być może rozwieją je jakieś nowe przecieki od twórców i obiecuję, że wtedy podzielę się z Wami nowymi informacjami. Na razie kończę trzymając kciuki za ten ambitny projekt.


11     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Middle-Earth Online