Prawdziwi znawcy i fani świata Śródziemia oczekują po tej produkcji naprawdę wiele. Gdyby udało się w pełni zrealizować zamysły twórców, myślę że internet służyłby wielu milionom graczy jako furtka do ich ulubionego świata fantasy.
Dbałość o szczegóły godna lepszej sprawy.
|
MECHANIKA PRODUKCJI
Ale po kolei. Gracz będzie miał do wyboru cztery rasy: hobbitów, ludzi, elfów i krasnoludów. Nie ma opcji bycia złym, więc nie liczmy na żywot orka albo Uruk- hai. Szkoda, bo zapewne znalazłoby się dużo chętnych do tego typu zabawy. Poza tym świat zostałby wzbogacony, a sam Tolkien uważał, że w Śródziemiu zawsze będą ze sobą rywalizować siły dobra i zła.
Cóż, jest szansa że wspomniane rasy dodane będą w jakimś dodatku. Jak na dzień dzisiejszy, wiele elementów świata gry owianych jest głęboką tajemnicą (czy raczej niewiedzą) i część spraw dopiero w ciągu najbliższych miesięcy nabierze ostatecznych kształtów. Wiadomo, że zaczniemy swoją przygodę w Shire. Odwiedzimy wiele znanych z kart powieści miejsc, a także napotkamy bohaterów książki. Autorzy zastrzegają, że nie można będzie wcielić się w nikogo z głównych bohaterów "Władcy Pierścieni", ale ten fakt jest oczywisty. Przecież gdyby była taka możliwość, po "MiddleEarth Online" krążyliby sami Gandalfowie czy Sarumanowie. A to byłaby przesada. Wiele pracy wymaga również zbalansowanie poszczególnych ras. Trudno w charakterystykach przedstawić pozytywne cechy np. hobbitów.
Nie chcielibyście zamieszkać wirtualnie w czymś takim??
|
Sierra zapowiedziała też, że liczy się z osłabieniem elfów (w końcu są nieśmiertelne). Mam nadzieję, że takie działania nie zniszczą klimatu gry i będzie on choć zbliżony do filmu. Wczucie się w swoje role mają zapewnić takie smakowite kąski, jak np. pykanie fajki. Niezły pomysł.