Będziemy sterować facetem, który został wynajęty przez Boga, w celu zniszczenia zastępów Lucyfera, który przez Czyściec próbuje dotrzeć do Nieba, aby w ten sposób przyspieszyć Armageddon.
Uff, naprawdę odpowiedzialna rola! Koleje losu będą nas przerzucać przez 24 poziomy, z których każdy następny będzie coraz większy. Autorzy chwalą się, że wszystkie poziomy różnią się bardzo od siebie; do skonstruowania każdego użyto całkiem innych, zrobionych od nowa tekstur, także potwory (chyba tak należy określić maszkary pojawiające się w Czyśćcu) będą bardzo zróżnicowane. Zwiedzimy takie miejsca, jak wiekowe katakumby, dom wariatów, czy opactwo położone na wyspie. Energię zbierać będziemy z duszyczek zabitych zombiaków, a że są to kanalie złe do szpiku kości to po eksterminacji 100 potworów naszemu bohaterowi odbijać będzie szajba - wtedy to będzie dopiero jatka...
Dostępnych broni będzie pięć rodzajów. Od razu uspokajam zawiedzionych, że każda z nich składać się będzie z dwóch modułów, które w innych grach służyłyby zapewne jako oddzielne bronie. Dzięki zastosowaniu budowy modułowej będziemy mogli trzaskać efektowne combosy. Za przykład niech posłuży opis takiej sceny - strzelamy potworowi rakietą pod nogi, siła wybuchu rzuca go gdzieś pod sufit, my w tym czasie, używając kołkownicy, przybijamy go do tego sufitu. Po chwili koleś opada na żyrandol, który pod jego ciężarem spada w dół, przy okazji zabijając drugiego przeciwnika.
A wszystko to w przepięknej grafice 3D, wykreowanej przez autorski engine firmy o nazwie PAIN. Za fizykę odpowiedzialny będzie zakupiony system Havok 2.0, natomiast dźwięk obsłuży Miles Sound System (znany z bardzo wielu innych produkcji).
Taki kaliber to ja rozumiem... :-)
|
Zainteresowani? Ja czekam z niecierpliwością. Ciekawe tylko jak będzie się miała sprawa wymagań sprzętowych. Programiści obiecują, że całość ruszy już na GeForce2 i procesorze pokroju Pentium 1GHz. Kwestią sporną pozostaje sprawa słuszności gry w taką grę na takim sprzęcie. Premiera planowana jest na tegoroczną gwiazdkę, lub początek roku 2004. Wydawcą na zachodni rynek będzie Dreamcatcher. W drugim kwartale roku ujrzy światło dzienne konwersja na Xbox'a. Ciekawe jak wypadnie ten tytuł w porównaniu z innym, polskim "chromowanym" shooterem, no i oczywiście czy nie zginie gdzieś w odmętach wiru wywołanego premierami DOOM'a 3 i HALF-LIFE'a 2? Poczekamy, zobaczymy - na dzień dzisiejszy możemy podziwiać tylko zrzuty ekranowe.
Polecam odwiedzenie strony
http://www.peoplecanfly.com .