21     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : GTA Vice City



Michał "Mad_Boy" Lipkowski


Piękne palmy, blask zachodzącego słońca i błękit oceanu - tego potrzeba każdemu w tak upalny miesiąc jakim jest czerwiec.



Nie musimy wcale jechać na Florydę wystarczy, że usiądziemy przed naszymi monitorami i uruchomimy GTA3: VICE CITY. Gra toczy się tu w latach 80-tych. Firma RockStar znowu wypuściła na rynek dość ciekawy (i nie do końca skończony) produkt z serii GTA. Tak jak przez wszystkie części, począwszy od pierwszej, tak i tu kierujemy losami gangstera. W poprzednich częściach nie mieliśmy możliwości awansu, którego za to tu często doświadczamy (czyżby firma RockStar starała się skopiować MAFIĘ?). Gra ta kojarzy mi się strasznie z czymś takim, jak dodatek do GTA1 zwany London.

Nie ma to jak samochód-banan


CO NOWEGO?
Twórcy gry dali nam nareszcie możliwość poprowadzenia motoru i helikoptera. Kod źródłowy został w znacznym stopniu poprawiony, dzięki czemu można grać na słabszych komputerach. Z MAFII zapożyczone zostały takie rzeczy jak dziurawienie opon, strzelanie w kierowcę, czy choćby ograniczenia w posiadanym arsenale broni. Motory dzielimy na crossowe, ścigacze i klasyczne. Nowym elementem jest też jazda na jednym kole. Niestety przy strzelaniu z samochodu mamy ograniczone pole popisu. Można było się spodziewać, iż twórcy wprowadzą nowy pojazd wojskowy. I nic bardziej mylnego w tym spodziewaniu nie było - mamy helikopter "Hunter" (Apache), który jest jedynym pojazdem latającym jakim mamy możliwość sterowania (posiada on miniguna podwieszonego pod kokpitem oraz wyrzutnię rakiet). Pojazd ten odblokowuje się po przejściu gry, jednak nie łatwo jest go zabrać (sami się przekonajcie). Ciekawą opcją jest kupowanie budynków (wybranych), z których później po przejściu misji czerpiemy dochody.

CO SIĘ DZIEJE?
Są lata 80-te, lądujemy na dwóch wyspach połączonych ze sobą. Wyspy te przypominają Hawaje - na plażach możemy spotkać piękne kwadratowe dziewczyny w bikini, na chodnikach jeżdżą kolesie na wrotkach, a po ulicach fajne jak na tamte czasy samochody. Naszym zadaniem jest poprowadzenie Tommie'go. Tommy jest w tym mieście początkującym gangsterem. Po kilku misjach spotykamy Lanca, który pomaga nam zastępując brata. Brat Lanca został zastrzelony przez najbliższego przyjaciela i wspólnika. Przechodząc kolejne misje mamy wrażenie, że pniemy się w górę po szczeblach kariery w mafii. Po ostatnim zadaniu przejmujemy kontrolę nad miastem. Zadania do wykonania są trochę trudniejsze niż te, których mogliśmy doświadczyć w GTA3 i jest ich z pewnością mniej. Po wykonaniu kilku misji możemy spodziewać się zmiany przełożonych.

No to siedzimy, we trzech na jednym motorze...


BRONIE, POŚCIGI I MUZYKA
Gra jest bardzo dynamiczna, a miejscami nawet głupia. Dźwięki nie są na najwyższym poziomie. Radia da się słuchać, ale nie przez cały czas, bo ile razy w kółko może lecieć ta sama audycja? W GTA3:VC nieskończenie wiele, a już po trzecim razie może się znudzić. Mniejsza o to, w końcu można "wbić" własne mp3 i słuchać tego czego się chce. W radio często można usłyszeć takie hity lat 80-tych jak "China's boy", czy coś w tym rodzaju. Prawdę mówiąc po przeczytaniu w niejednej gazecie, że muzyka z tej gry dostała jakąś tam nagrodę miałem nadzieję otrzymać coś więcej. Dobra odklejam się od muzy.
Służby porządkowe dzielą się na ochroniarzy, policjantów (nieraz widziałem jak ochroniarz z policjantem ostrzeliwali się nawzajem), SWAT, FBI i wojsko. Policjanci mają możliwość rozkładania kolczatek (często rozkładają je na chodniku, tylko po co?). Funkcjonariusze z jednostki antyterrorystycznej mogą spuszczać się na linie z helikoptera oraz poruszać się ciężarówką. Ci kolesie zwykle najbardziej utrudniają graczowi życie. FBI posiada dwa pojazdy (cywilne) - Jeepa i Ferrari . Kolesie z FBI wyglądają jak zwyczajni cywile, jednak posiadają broń maszynową MP5, a na klacie każdego z nich widnieje odznaka (mała, ale jest).

Jestem bogiem...


Wreszcie Policja potrafi robić częstsze blokady dróg, czego rzadko mogliśmy doświadczyć w GTA3. Do zdobycia broni możemy "posłużyć" się innymi gangsterami, bądź też nabyć ją w sklepach. Jest kilka rodzajów sklepów. I tak, mamy typowy sklep z bronią, gdzie możemy kupić: Uzi (wszelkiego typu), MP5, M16, dwa rodzaje karabinów snajperskich , granaty, koktajle Mołotowa , noże, pistolety, rewolwery, kastety oraz shotguny. Następnym miejscem jest sklep z narzędziami, tu możemy nabyć tak śmiercionośne bronie jak : maczeta, śrubokręt, młotek, katana, piła łańcuchowa czy choćby tasak. Jest jeszcze jedno miejsce gdzie można kupić broń, ale odblokowuje się ono po przejściu jednej z misji - jest nim hangar koło wysypiska. Tam można nabyć (cholernie drogo) bronie, które sieją ogromne zniszczenia: M60, Minigun, wyrzutnię rakiet czy też granaty z detonatorem. W "kieszeni" możemy trzymać tylko jedną broń wybranego typu. A teraz mój ulubiony temat, czyli...

UWAGA, CZAS NA SADYZM
Błędy, błędy i jeszcze więcej błędów. Zacznijmy od braków. Firma RockStar jak zwykle stara się iść na łatwiznę. Zamiast pokazać nam w całości co potrafi silnik GTA3, daje nam jakieś małe ulepszenia. Ciągle zostaje wiele do zrobienia. Nie wiem co powiedzieć, ale spodziewałem się, że GTA3: VICE CITY będzie posiadać tryb multiplayer, a tu ...? Przeliczyłem się! Tekstury wcale nie są na najwyższym poziomie, co psuje trochę efekt grafy. Nadal występuje cukierkowata grafika (czy Rock Star uważa, iż dobrze jest być gangsterem?). Owszem gra wciąga, ale co zostaje po przejściu tego dodatku? Zostają braki jakie zostawia po sobie tryb single-player (w dodatku do SWAT3 Sierra dała nam multiplayer, a tu?). Kolejnym błędem jest niemożliwość zabicia się podczas spadania z dużej wysokości, mało tego gra odejmuje nam wtedy punkty pancerza.

My, trzej pancerni


A co z obrażeniami podczas uderzenia samochodem w przeszkodę? Brak! Ile jeszcze braków trzeba znaleźć, aby RockStar zamierzało coś z tym zrobić? Menu jest tak proste, że po jego zobaczeniu można przeżyć szok. Takiego g**** to ja jeszcze w żadnej grze nie widziałem. Brakuje w nim grafiki, a występują tylko jakieś prostokąty. Panowie - menu powinno zachęcać, a nie odrzucać. Jest ono wizytówką gry i nie powinno być robione na siłę. Tą radą kończę chlastanie GTA3: VICE CITY.


8
8 8 9
+ nowe pojazdy
+ nowe możliwości
+ wciąga
- nie ma multiplayera
- słaba jakość tekstur
- więcej można wyczytać powyżej
Gatunek: TPP
Producent/ Wydawca: Rockstar
Dystrybutor Pl: Play-It
Termin wydania: czerwiec - lipiec
Wymagania min: P-800 128ram karta graficzna 32mb

21     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : GTA Vice City