08     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Counter Strike - Condition Zero



Zbigniew "Emill" Pławecki


Historia tej gry to opowieść długa i skomplikowana. Zapowiedziano ją już kilka lat temu, najpierw zajmowała się nią firma Gearbox Software, która pokazała pierwsze owoce swej pracy na zeszłorocznych targach E3. Jednak w tym biznesie rzeczy dzieją się szybko i bez ostrzeżenia - projekt przejęła Ritual Entertainment, która teraz jest już u progu wydania finalnej wersji produktu. To co już możemy zobaczyć, upewnia w przekonaniu, że CZ zdobędzie sobie co najmniej tyle samo zwolenników, co słynny przodek.



Single w CS?
Największą zmianą w porównaniu do pierwszego CS`a będzie dodanie trybu single-player, w postaci 19 misji, dziejących się na obszarze całego globu. W przeciwieństwie do innych FPP`ów, CZ nie będzie miał żadnej spajającej misje w całość fabuły, wręcz przeciwnie - będą one zupełnie niezależne od siebie. Jedynym elementem wspólnym będzie motyw walki z terroryzmem (tak, możemy walczyć tylko z nim, jak widać polityczna poprawność rządzi nawet w grach), czasem toczonej w zespole, a czasem przyjdzie nam przedzierać się przez poziomy w pojedynkę.

Świat z perspektywy dachu zdaje się piękniejszy


Dokąd nas poniesie?
CZ będzie zawierał 7 nowych zespołów AT i 2 ugrupowania terrorystyczne. Jedną z grup do zwalczania terrorystów będą japońscy Kidotai (coś w stylu naszych oddziałów prewencji, którzy pilnują stadionów itd.). Jeśli chodzi o mapy, to będą to miedzy innymi - ranczo, stacja metra (akcja będzie się działa również w samym metrze - tzn. pojeździe :P) i bliżej nieokreślony kraj z tzw. bloku wschodniego. Ritual jak ognia unika oryginalnych lokacji, takich jakie można by znaleźć na świecie, na dobrą sprawę jest tylko jeden taki poziom - instalacje wydobywające ropę naftową w Iraku. Mapy, które już są gotowe, wyglądają na dość rozbudowane, z mnóstwem szczegółów, takich jak na przykład scena kiedy to nad głowami oddziału AT przelatuje bombowiec, atakuje pobliski budynek i niszczy go w znacznym stopniu.

Skąd tu tyle dymu? Ziuta, znów przypaliłaś obiad!!


Co w plecaku?
Spragnieni maksymalnej "wyżywki" gracze będą mogli pobawić się kilkoma nowymi "zabaweczkami", wśród których znajdą się między innymi - miotacz ognia, mikrokamera, która pomoże nam obejrzeć kto czai się za rogiem, zdalnie odpalana bomba i kamera połączona z wojskowym satelitą. Jednak najważniejszym i najprawdopodobniej najczęściej używanym sprzętem będzie kuloodporna tarcza, która co prawda ogranicza w znacznym stopniu pole widzenia (będzie można oglądać otoczenie tylko przez malutką szybkę z kuloodpornego szkła), ale w zamian zapewni nam ochronę przed postrzałami.

Piękno eksplozji
Gra nadal będzie korzystać z lekko już podstarzałego silnika HL`a, ale i tak w porównaniu z innymi tytułami opartymi na tym samym silniku, będzie wyglądać o wiele lepiej. Ritual przebudował wszystkie modele postaci i broni, stworzył nowe animacje i mnóstwo nowych efektów. Ciężko pracowano nad różnorodnością postaci, więc nie grozi nam oglądanie w kółko tych samych modeli.
Dla wielu graczy na pewno dobrą wiadomością będzie to, że zadbano o niskie wymagania sprzętowe. Jeśli jedyną grą w jaką gracie jest CS i nie modernizowaliście swojego sprzętu od paru ładnych lat, to CZ będzie grą zdecydowanie przeznaczoną dla Was.

Dobra, wracamy do multi
Pora dokładniej przyjrzeć się trybowi multiplayer. CZ będzie zawierać nowe mapy do CS, dostępne w ekskluzywnej i limitowanej serii. Dla osób, które grają w podstawową wersję CS`a, a nie mają zamiaru kupować CZ, zostanie wydany specjalny patch v1.6 (mniej więcej w tym samym czasie, kiedy CZ trafi na sklepowe półki), co zapewni kompatybilność między obiema wersjami. Valve przyznaje, że bardzo prawdopodobne jest, iż niektóre z tych map trafią do Internetu już w niedalekiej przyszłości - nie ma to jak dobrze dobrana przynęta, nie? :) Trzeba przyznać, że jeśli o takie bonusy chodzi, to firma zawsze była całkiem hojna i prawdę mówiąc, byłbym wielce zdziwiony, gdyby teraz miało być inaczej. Kwestią botów w trybie single zajął się Mike Booth, który pracował między innymi nad NOX, C&C: YURI'S REVENGE i C&C: GENERALS. Po półgodzinnej prezentacji jego dzieła można powiedzieć, że boty naprawdę robią wrażenie.

Uważaj, za tobą!!


Może nie są aż tak dobre, jak żywy przeciwnik (i takie zapewne nigdy w żadnej grze nie będą), ale są to jedne z najlepszych botów od czasów QUAKE ][. Na początku niektórych poziomów będą się "uczyć mapy" przez, z pozoru bezładne, bieganie po niej, ale na tych bardziej popularnych, jak na przykład Dust, zjawią się już jako prawdziwi specjaliści, którzy nie potrzebują nauki. Widać, że Booth włożył wiele wysiłku by jak najbardziej upodobnić boty do ludzi - można chociażby wspomnieć o tym, że nie oszukują one patrząc przez ściany, albo strzelając zawsze ze 100% precyzją. Boty mają także własne osobowości i nawyki. Mogą na przykład się zbuntować, jeśli idzie im zbyt dobrze, rujnując w ten sposób plan całej drużyny. Mogą też na własną rękę wykonywać zadania, takie jak rozbrajanie bomb czy osłanianie jakiegoś obszaru. Każdy z nich będzie "wyposażony" w 4 stopnie trudności, więc nawet początkujący gracze nie powinni mieć z nimi żadnych problemów.

Taki wąski mur, a ja nieco nie teges... po co tyle piłem


Na koniec najlepsza wiadomość - COUNTER STRIKE: CONDITION ZERO jest już niemal gotowe! Wypuszczono już wersję "Release Candidate", a wersja finalna ukaże się najpóźniej w lipcu. A więc - pora maszerować do sklepów z jedną myślą: "go! go! go!"


08     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Counter Strike - Condition Zero