Każdy kto oglądał film powinien dobrze wiedzieć, że został wyreżyserowany przez braci Wachowskich. Pomysł na grę także zrodził się w ich głowach i mało tego, cała gra to od początku do końca dzieło Wachowskich.
Oprócz napisania scenariusza reżyserują i dbają oni o całość nadzorując pracę ludzi biorących udział w tworzeniu gry. Całość ma być bezpośrednio związana z drugą odsłoną filmu – podobno będzie to równoległy świat, jednak zostanie tak stworzony, że ci którzy ni widzieli drugiej części Matrixa będą bez problemu mogli grać.
Łamanie kości…
|
W wirtualnej wersji Matrixa wystąpią te same postacie co w filmie a wątki w nim rozpoczęte będą ciągnąć się dalej właśnie w grze – coś mi się zdaje, że może wyjść z tego całkiem wybuchowa mieszanka, coś czego jeszcze nie było.
Wg zapowiedzi gra rozpocznie się na statku Morfeusza, my będziemy mogli wcielić się w dwie postacie: Ghost’a lub Niobe. Oczywiście każda z nich będzie posiadała osobny scenariusz, co w praktyce daje nam 2 w 1. Do tego, gdy np. wcielimy się w Gjost’a w czasie rozgrywki spotkamy Niobe, która też odegra ważną rolę no i na odwrót – jak widać wszystko zostało odpowiednio przemyślane i powiązane.
… zgrzytanie zębów…
|
Gra będzie dzieliła się na 3 części: najnormalniejsze w świecie TPP, latanie statkiem Morfeusza i jazda samochodem. Co do tego „najnormalniejsze TPP” to chyba trochę źle to ująłem. W grze będziemy mogli nie tylko biegać i strzelać, zasadniczym elementem ma tu być walka wręcz. Z tego co można zobaczyć w krążących po necie filmach będzie to istne cudo – gracz będzie mógł wykorzystać wszystkie elementy architektury po to aby wymierzyć sprawiedliwość, będzie to między innymi dobrze już znane bieganie po ścianach, odbijanie się od nich w celu uzyskania większej siły kopnięcia itp. Krótko mówiąc ludzie z Shiny mówią o około 1000 (słownie: tysiącu) ciosów możliwych do wykonania.