13     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : C&C : Generals


Marek " MARKINSON " Napierała


I oto po długich oczekiwaniach, śledzeniu w necie każdej informacji, prawie codziennych odwiedzinach strony Westwood i Electronic Arts nadszedł... Nadszedł czas Generałów.



Wielu z Was, drodzy czytelnicy, zapewne pomyśli, że we wstępie popełniłem niezły błąd pisząc o firmie Westwood. Otóż zapewniam, iż dobrze wiem, że tym razem grę stworzyła EA Pacific, jednak po mimo tego na stronie Westwood prezentowane były na bieżąco informacje dotyczące prac nad grą. Obecnie po zamknięciu firmy Westwood z powodu niezadowalających wyników sprzedaży C&C Renegade, oraz gry Earth & Beyond pod adresem www.westwood.ea.com znajdziemy dodatki do poprzednich produktów tej firmy, choć nazwa Westwood ciągle widnieje w adresie, strona nie jest już firmowana jej logiem. Przez cały czas oczekiwania na moją upragnioną grę i wreszcie, gdy już wracałem z Media Marktu (reklama w pełni zamierzona, o czym na końcu artykułu) z gotowym produktem w torbie z jednej strony czułem ogromniastą radość ("papa" sama śmiała się do siebie w autobusie), z drugiej jednak strony czułem dziwny ucisk w żołądku nie widząc na okładce gry starego, dobrego, znajomego, zielonego logo. Czy wywiążą się z obietnic, oby tylko nie zbezcześcili dobrego imienia serii, jaki będzie C&C po raz pierwszy w 3D (pomijając odmieńca "Renegade") ???

ODPRAWA
Instalacja, czekanie...Wreszcie jest. Na ekranie pojawia się najgłupsze pytanie, jakie mi w tej chwili można zadać - czy chcesz uruchomić C&C Generals? :] Z niepokojem oczekiwałem intra, bo kogóż z fanów serii nie zachwycał przynajmniej dla mnie kultowy napis "Westwood, proudly presents" (ech te stare klimaty...) Intro, nie powiem, przyzwoite chyba jedyny fragment video w grze gdzie możemy rozpoznać mówiące usta polityków (rozpoznałem Busha i Kofii Annana, chyba jest tam jeszcze Chirac). Do tego renderowany silnikiem gry filmik w rytmie ostrej rockowej muzyki.

Taki niepozorny traktor a tyle szkody

Ciekawym rozwiązaniem jest również menu. Nie chcę jednak zdradzać wszystkiego, niech to pozostanie niespodzianką dla tych, którzy zamierzają w najbliższym czasie kupić grę (mnie nieźle wystraszyło, że już. Jak zobaczycie zrozumiecie o co mi chodzi... ;))
Gra wydana tradycyjnie na 2CD, jednak tym razem mamy do czynienia z 3 stronami (wcześniej miało to miejsce tylko w przypadku dodatku do Red Alert 2 - Juri`s Revenge). Strony te, to: USA (ci "dobrzy"), Chiny (ci gorsi) i żeby być na czasie Global Liberation Army, organizacja terrorystyczna (ci najgorsi).

SZABELKI W DŁOŃ
Szczerze mówiąc nigdy nie przepadałem za RTSami w 3D. Jakoś często (za często) traciłem w nich orientację. Na szczęście w Generalsach kamera ustawia się bardzo intuicyjnie w związku z czym gra się z przyjemnością. Niestety 3D daje znać o sobie w wymaganiach sprzętowych. Dokładne zobaczycie w ramce, w tym miejscu napiszę tylko, że na moim Athlonie 1GHZ i Ge-force 2 MX, gra w rozdzielczości 800x600 (minimalna) i przy wyłączonych wszystkich detalach, w sytuacji gdy na ekranie było sporo jednostek, pozostawiała wiele do życzenia. Niestety po Generalsach i próbie pogrania w Sprinter Cell zrozumiałem, że mam już niestety przestarzały sprzęt :(
Z góry napiszę, że gra się z największą przyjemnością. Odświeżenie bardzo się przydało mojej ulubionej serii. Gros nowych jednostek czyni grę bardzo ciekawą, lecz niestety bardzo krótką...
Nie ma już żniwiarek. Na mapie są rozmieszczone skrzynie z zasobami. Dla USA zbierają je helikoptery Chinook, dla Chin ciężarówki a Terroryści muszą je nosić własnymi rękami J Każda ze stron ma też zróżnicowane uzbrojenie. USA jest najsilniejsze, ale ma też najdroższe uzbrojenie. Terroryści z racji ograniczonych funduszy muszą stawiać na ataki z zaskoczenia, lecz ich wyposażenie jest zdecydowanie tańsze. Chiny hmm... Wiadomo zmasowane ataki żołnierzy. Tylko GLA nie dysponuje lotnictwem. W przypadku USA jest ono dość rozbudowane (helikoptery, myśliwce, samoloty niewykrywalne). Chiny dysponują Migami. Do tego dochodzą jak zwykle czołgi oraz pojazdy lekkie. O GLA można powiedzieć, iż dysponuje tylko jednym pojazdem ciężkim - czołgiem Skorpion, choć o jego opancerzeniu można powiedzieć, że jest lekkie. USA dysponuje czołgami Palladyn oraz Krzyżowiec. Czołgi te dysponują potężnymi działami kalibru 125mm. Najbardziej rozbudowaną stroną w tej dziedzinie są zdecydowanie Chiny. Czołg Pancerna Pięść - podstawowa broń. Działko Piekielne ostrzeliwuje dalekie struktury pociskami z napalmem. Czołg Smok - o nim mogę śmiało powiedzieć - zabójca piechoty. Czołg Imperator, gdy poddasz go modernizacjom przeciwnik będzie miał pełne spodnie, gdy w jego stronę będą zmierzały pociski uranowe. Działko Gatting (w które również można uzbroić Imperatora) ma na celu wycięcie w pień obcej piechoty. Działko Atomowe, które strzela mini bombami ostrzeliwuje budynki wroga to najgroźniejsza broń artylerii. Dodatkowo jej pociski powodują długotrwałe skażenie terenu.
Jednostki na polu bitwy mogą zdobywać doświadczenie. Jest ono trzystopniowe. Gdy już dana jednostka zdobędzie najwyższy poziom umiejętności będzie naprawdę potężną bronią o wiele wyższych możliwościach niż po opuszczeniu fabryki. To zachęca aby wycofywać je z pola bitwy gdy wymagają pilnej reperacji, aby ich nie stracić. Dodatkowo po wybudowaniu zaawansowanych technologicznie budynków będziesz mógł uzbrajać pojazdy w dodatkowy pancerz lub np. wzmacniać siłę ognia lub szybkość. Bardzo przydatną funkcją jest patrolowanie wskazanej okolicy.
Każda ze stron dysponuje swoją charakterystyczną najsilniejszą bronią. Dla USA jest to miotacz cząsteczek. Potężny strumień energii może zniszczyć lub poważnie uszkodzić budynek, nie wspominając już o zniszczeniach, jakie może spowodować w piechocie czy pojazdach. Chiny mają bombę atomową, jak to mawia Rywin, jak przyp****oli to nie pozostaje nic tylko load gry. GLA ma tak zwany deszcz Scudów.

Odliczanie rozpoczęte

Swoistym novum w grze jest możliwość zbierania punktów. W miarę rozwoju gry zdobywasz doświadczenie. Gdy wskaźnik doświadczenia osiągnie maximum otrzymujesz punkt. A za punkty, jak to w życiu bywa są nagrody. Dla każdej ze stron inne. Mogą to być potężne naloty bombowe, aktywowane co kilka minut, możliwość budowy zaawansowanych technicznie jednostek, lub jak to w przypadku terrorystów zdobywanie dodatkowych pieniędzy za każdą zlikwidowaną jednostkę czy budynek wroga, w przypadku Chińczyków jest to e - kradzież pieniędzy wroga. Z początku podszedłem do tego z dużym dystansem. Jednak w trakcie gry owa nowinka okazuje się być całkiem przyjemnym urozmaiceniem.
Na koniec omawiania jednostek napiszę, że w grze nie ma jednostek wodnych.

O SPOLSZCZENIU I MUZYCE SŁÓW KILKA
Tak, tak tym razem w C&C zagości język wieszczów... Na szczęście nie jest on w grze tak popularny jak w Polsce J spolszczenie obejmuje początkową wstawkę gdzie napisy spontanicznie "wyskakujące" na ekranie są w dziwnie znajomym języku. Menu po polsku i wszystko było by w nim w jak najlepszym porządku gdyby nie to, że zamiast GLA istnieje dość swojskie AŚW (chociaż może w tym przypadku się czepiam...) Wszystkie kwestie mówione w grze są w języku naszych "najlepszych przyjaciół" zza oceanu. I dzięki Bogu wszystkie okrzyki w grze zostały w oryginale. Podczas odprawy streszczenie tekstu mówionego pojawia się po polsku w ramce.
Muzyce nie można nic zarzucić. Muszę przyznać, że bardzo mi się spodobała zwłaszcza ta po stronie amerykańskiej. Jeśli lubicie od czasu do czasu pooglądać typowo amerykańskie filmy typu Armageddon, to wiecie, o czym mówię.

PODSUMOWANIE
Zacznę od wad. Po pierwsze inteligencja przeciwników nie stoi na najwyższym poziomie. Po drugie co prawda grafika jest bardzo ładna ale żeby pograć spokojnie na pełnych detalach będziecie potrzebowali maszyny z prockiem 3Ghz. Po trzecie gra jest bardzo krótka. Siedem misji dla każdej ze stron to naprawdę niewiele. Grę można skończyć w trzy popołudnia.
Kolejną wadą, o której muszę się szerzej rozpisać to straszne upolitycznienie gry. Wszyscy wiedzą, co na świecie się dzieje a gra wyraźnie do tych wydarzeń nawiązuje. Wyraźnie widać to gdy gramy terrorystami. Okrzyki typu: "I`m hungry", "Can I have some shoes", robotnicy proszący Cię jak wielkiego dyktatora abyś ich nie bił... To co mną najbardziej wstrząsnęło to mordowanie kobiet. Nie tylko terroryści ale i USA jadąc w tłum nawet nie próbują zwalniać i co chwila słyszymy okrzyki bólu konających kobiet. Może w dodatku do gry, który z pewnością prędzej czy później ukaże się na rynku pomordujemy jeszcze małe dzieci, co? Amerykanie - bez przesady!!! I jeszcze te wasze okrzyki typu walczymy za wolność, w słusznej sprawie, to co robimy jest dobre. Ja nie jestem z przedszkola i doskonale rozumiem, że wojna rządzi się swoimi brutalnymi "prawami". Każdy spojrzy na to z własnej perspektywy. Ja już dużo w grach widziałem (zakrwawione dzieci też, na screenie w którymś z Secretów widzimy zakrwawionego niemowlaka w popieprzonej, amerykańskiej przygodówce, co się dzieje w Postalu każdy wie...), ale mordowania kobiet nikomu nie wybaczę!
Potężnego minusa gra ma u mnie za otoczkę. Gdy Westwood robił C&C misję przechodziliśmy nie mogąc się doczekać kolejnego filmiku. Filmy były kręcone z udziałem żywych i z części na część coraz bardziej znanych aktorów. Jednym słowem fabuła wciągała i była realizowana z dużym rozmachem. I jeśli jestem w błędzie niech mi ktoś wskaże lepsze intro w grze niż w C&C Red Alert. (markinson@ss-ng.w.pl)
Gra dużo nadrabia rozgrywkami w sieci, w które może grać do ośmiu graczy. Zachęcam do zarejestrowania się i pogrania w Internecie (niestety z racji modemu nie mam takiej możliwości... :( ). Ale zaręczam, że skirmishe bardzo wciągają.
Gra otrzymuje u mnie wysokie oceny za grafikę i dźwięk. Jednak końcową ocenę musiałem obniżyć za zatrważającą ilość wymienionych minusów i choć jestem zagorzałym fanem serii ślepo w nią zapatrzonym to te minusy są i trzeba je w ocenie uwzględnić.
Teraz muszę podzielić się niezwykle miłą przygodą związaną z grą. Otóż na niezwykłą pochwałę zasługuje tu sieć sklepów Media Markt. Dla porównania w sieci Empik gra kosztuje 129zł. i otrzymujemy do niej soundtrack z gry o czym zresztą nie jesteśmy nigdzie informowani. Dowiedziałem się o tym przypadkiem od kumpla. W Media Markcie gra jest o 10zł. tańsza i dodatkowo otrzymujemy do niej grę "Emperor: Battle for Dune" Jak widać konkurencja to bardzo dobra rzecz.
Na koniec kilka ciekawostek co do gry - najgłupsza teoria dotycząca gry (mojego skromnego autorstwa :)). Empik w Poznaniu wyremontował cały dół specjalnie na premierę gry :P Posiadacze oryginalnych wersji niech zwrócą uwagę na kolorowych wkładkach jak został przetłumaczony zwrot "Angry Mob". Przetłumaczono to jako, cytuję - "ruchawka" :PPPP Gra na pewno nie jest zła. Ale z pewnością mogło być lepiej...


8
9+ | 9+ | 9
+ Grafika
+ Muzyka
+ Command & Conquer rules :)
- MORDOWANIE KOBIET!!!!
- Brak charakterystycznej otoczki
- Przesadzone wymagania sprzętowe
Gatunek: RTS
Producent: Westwood
Dystrybutor: EA Games
Termin wydania: Jest
Wymagania min. Pentium III 700MHz, 256MB RAM, akcelerator 3D

13     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : C&C : Generals