19     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Theme Hospital


Marek " MARKINSON " Napierała


Ponieważ znowu spóźniłem się z artykułami warto zaznajomić się z miejscem gdzie zapewne wkrótce się znajdę jak dopadnie mnie Naczelny i jego (jak zwykle) rządny krwi Z-ca, mam nadzieję, że chociaż dział DTP nie chce mnie jeszcze skasować ;) [Porzuć wszelką nadzieje :P - dop. LooZ^] Ponieważ jak na razie nie było gry o zarządzaniu kostnicą, zajmę się kierowaniem szpitala.



Niepoważny szpital
Na dzień dobry intro, które daje nam znać, iż gra będzie raczej z "jajem" niż poważną symulacją. W korytarzu szpitalnym widzimy poobijane postaci z innych gier Bullfroga (niestety już nie istniejącego). Szybkie zbliżenie na telewizor i widzimy informację o karambolu samochodowym. Akcja przenosi się do tzw. staff roomu gdzie lekarz w najlepsze "naparza" sobie na Play Station. Gdy widzi nadlatujący helikopter rozdziera koszulę gestem Supermana. Wybiega z pokoju kilka ciosów "z łokcia" w pielęgniarki i już nasz bohater znajduje się przy noszach pacjenta. Widok z oczu pacjenta jak lekarz uruchamia piłę mechaniczną (rodem z Dooma) i... wchodzimy do menu gry :)

Siostro - wacik
Gra oferuje nam 13 misji (niech mnie piorun strzeli jak mnie pamięć myli). Swoja drogą trzeba mieć niezły talent, aby grę o tak ciężkim i ponurym temacie jak szpital przedstawić w tak groteskowy sposób. Misje różnią się poziomem trudności, a przejście między nimi jest obrazowane ruchami pionka po grze planszowej. Pola tej planszy prezentują mniej - więcej poziom trudności levelu, który właśnie zaczynamy. Od wypadku samochodowego, poprzez zatonięcie promu, kolizję pociągów aż do inwazji UFO. Na początku gry zarządzasz typowym małomiasteczkowym szpitalem. Masz do dyspozycji podstawowe gabinety i jeden budynek. Z biegiem czasu gra pozwala ci na budowę gabinetów bardziej zaawansowanych technicznie i dokupywanie nowych budynków. Nie można zapomnieć o pomieszczeniach "użyteczności publicznej" takich jak toalety (gdy ich zabraknie ludzie będą robić siku i wielkie kupy po prostu pod siebie!!!) i czymś dla obsługi, czyli wspomnianym wcześniej pokoju wypoczynkowym (możemy go wyposażyć w automaty z napojami, automaty do gry, telewizory itp. - w polskich szpitalach możemy pomarzyć 9 ). Dodatkowo na końcowych etapach będziesz mógł wybudować pokój dokształcania Twoich lekarzy, dzięki czemu będziesz miał szanse skompletować naprawdę dobry personel (dokształcanie jest czasami konieczne, gdyż na rynku są same "matoły"). Przydatne jest również wybudowanie pokoju badań naukowych wyposażonego w najnowsze przyrządy, do którego będziesz mógł skierować szczególnie trudne przypadki. Możesz również zakupywać dodatkowe wyposażenie takie jak ławki do poczekalni (raczej niezbędne ;), kaloryfery, kwiatki, automaty z napojami i gaśnice.
Żeby było trudniej, co pewien czas nawiedzają nas trzęsienia ziemi, które w znaczny sposób utrudniają grę. Gdy Twój sprzęt nie jest dobrze utrzymany (jego konserwacją zajmuje się woźny, który również sprząta kupy, toalety i wyrzuca śmieci) po prostu wybucha, co jest o tyle denerwujące, że pokoju ze zniszczonym sprzętem nie można postawić od nowa, a jak się przekonasz na dalszych poziomach każdy kawałek miejsca w szpitalu jest bardzo cenny. Co pewien czas szpital odwiedza wizytator z nazwijmy to Ministerstwa Zdrowia. Po wizytacji, pan minister publikuje w prasie opinię, która w znaczny sposób wpływa na reputację Twojego szpitala i Twoja w tym głowa żeby owa opinia była jak najlepsza. Swoją wątłą reputację możesz poprawić np. przyjmując do szpitala kilka osób objętych epidemią i oczywiście szczęśliwie wszystkie wyleczając. Oprócz poprawy reputacji dostaniesz za to również pokaźną sumkę pieniędzy.
Skoro już przy epidemiach jesteśmy to wspomnę krótko o chorobach, które przyjdzie nam leczyć. Będziemy mieli do czynienia z niewidzialnością, syndromem Elvisa (od razu do psychiatry ;), przerostem głowy, czasami przyjdą do Ciebie ludzie skażeni radioaktywnie którzy będą obrośnięci dziwną brązową substancja, niektórzy będą wyglądali całkiem zwyczajnie, jednak będą wymagali operacji, czasami też przyjdą dosłownie mumie do zdjęcia bandaży itd.
Pieniądze jak łatwo się domyśleć są bardzo istotnym elementem tej gry. Gdy ich Ci zabraknie możesz zaciągnąć całkiem dużą pożyczkę w banku, jednak pamiętaj o odsetkach od kredytu, które są całkiem spore (jak zwykle ;). Są pewne sposoby na zaoszczędzenie pieniędzy. Możesz np. przykręcić trochę kaloryfery, lub wręcz przeciwnie rozkręcić je maksymalnie, aby ludzie ustawiali się w kolejkach do automatów z napojami. Utrzymanie szpitala czasem nawet nie wiesz jak całkiem wymyka się spod kontroli. Pacjentów jest tylu, że wręcz nie ma dla nich miejsca na ekranie a Ty nie nadążasz z zatrudnianiem woźnych żeby sprzątali wszystkie odchody i wymioty. Lekarze sfiksują co jest zresztą bardzo fajnie pokazane, biegają z rozwichrzonymi włosami i przekrzywionymi okularami. A do tego (kiedy już gorzej być nie może) nagle pęka podłoga i z piekła przybywa do szpitala sama śmierć zebrać wielkie żniwo u Ciebie). Gdy już zapanujesz nad wszystkim zaglądasz do okna statystyk i obserwujesz malutki udział w rynku i niebezpiecznie niski poziom reputacji (czerwony wskaźnik) Żeby pomyślnie ukończyć planszę musisz wybudować szpital o określonej wartości, osiągnąć określony dochód, wskaźnik reputacji i wyleczyć określoną liczbę pacjentów.
Theme Hospital to jedna z tych gier, do których, nawet po kilku latach wracasz z sympatią i nie możesz się od nich oderwać i nie ma tu znaczenia nie akcelerowana grafika czy dźwięk bez 3D. Bo to jest gra zdecydowanie ponadczasowa.

Moja ocena: 9


19     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Theme Hospital