ZAPOWIEDŹ | 07
<< | ^ | >>





Sześć lat temu Topware wydało RTS pod swojsko brzmiącym tytułem Polanie. Gra zyskała popularność pomimo tego, że nie była nowatorska. Była za to polska. Rodzimi gracze docenili wysiłki nadwiślańskich producentów i wydano nawet wersję Gold tej strategii.

Teraz firma ma 'na zbyciu' swój engine Earth i próbuje stworzyć jak najwięcej gier na jego podstawie. Do tej pory wydano m.in. World War 2 czy Frontline Attack. Firma postanowiła odskrobać swój dawny pomysł, a tym samym uraczyć nas nową strategią.

WYGLĄD GRY
Według zapowiedzi gra będzie bardzo podobna do niedawnego hitu Blizzarda - Warcrafta 3. Podobieństwo objawia się głównie w tym, że w czasie rozgrywki zdobywamy doświadczenie, przedmioty oraz nowe czary. Świat gry to okres średniowiecza wzbogacony o elementy fantastyki (czary itp.). Rozwój postaci ma być rozbudowany na tyle, aby gra każdym typem postaci różniła od innych. Klasy bohaterów to dosyć standardowi rycerze, czarodzieje. Miejmy nadzieję, że bogactwo ekwipunku i oręża wynagrodzi nam tą drobną wadę. Oprócz znanych z prequela niedźwiedzi i krów ujrzymy całkiem nowe elementy fauny (np. olbrzymy). Sam sposób wyświetlania grafiki nie będzie odbiegał od tego z Eartha.

W sam raz na tapetę.

Możemy być spokojni o wygląd budynków, postaci, a także otaczającego nas świata. Efekty ognia, wybuchów, a także animacje jednostek w Earth mogły spokojnie rywalizować z zachodnimi (a także ostatnio wschodnimi) produkcjami, a pod pewnymi względami (optymalizacja kodu) nawet je przewyższając. Nie sądzę, że Polanie 2 będą w tym elemencie jakąś rewolucją, ale takie podstawowe dzisiaj efekty jak zmieniające się warunki pogodowe czy pory dnia engine na pewno uwzględnia.

GARŚĆ FABUŁY
Twórcy zapowiadają, że stopnie trudności w ich nowej grze będą odpowiadające zarówno początkującym, jak i hardcore`owym graczom. Wczucie się w klimacik ma zapewnić fabuła opowiadająca o przygodach księcia Mirko. Mają być trzy kampanie (w sumie 20 misji), których wątki będą się ze sobą splatać.

Lekkie zamieszanie i... wściekłe krowy?

Po zwycięskim zakończeniu kampanii będziemy uraczeni filmikiem podsumowującym akcję.
Mam nadzieję, że będą one humorystyczne, bo to może stać się ważnym elementem gry. Co się tyczy dźwięków to możemy być spokojni. Plusk wody, muczenie krów i tym podobne smaczki pozwolą w pełni poczuć klimat dawnej Polski. Każdy czar, budynek, a co najważniejsze postacie będą posiadać swój asortyment odzywek i odgłosów. Nie wiem czy Topware`owi się uda przebić te z Warcrafta 3. Na pewno muszą się postarać. Muzyka ma być dynamiczna, czyli dopasowywać się do tego co dzieje się na monitorze. To dobrze, bo strasznie irytujące są spokojne melodie, gdy oręż szczęka ;) Wykorzystano patent znowu z W3 - gdy zmierzcha słyszymy pohukiwania sowy czy wycie wilka, a kiedy budzi się dzień przygrywa nam skoczna melodia. W końcu dobre pomysły warto powielać.

SIECIÓWKI - SĄ CZY NIE?
Spokojnie, są. Możemy grać tak jak sugeruje to nazwa (po LANie ;) lub też przez Internet. Maksymalna liczba graczy, którzy mogą grać naraz to osiem. Jednak przy takim zagęszczeniu będzie potrzeba dużej mapy i dobrego łącza. O to niestety wciąż u nas trudno (ech...). Topware do Polan 2 oferuje coś podobnego do Battle.netu - WarNet. Gracze mają podostawać konta chronione hasłem, a poza grą zaistnieje możliwość przeglądania statystyk czy prowadzenia rozmów. Brawa, panowie!

Wariacja na temat nocnych burd.

Premierę zapowiedziano na 4 kwartał tego roku, więc już na dniach (jeśli nic się nie opóźni). Wymaganie Polan 2 są w stosunku do innych gier niskie- gra ruszy już na PII 600 + jakakolwiek Riva 2.

CO O TYM MYŚLEĆ
W najbliższym czasie zachodni giganci szykują hiciory z prawdziwego zdarzenia. Westwod C&C Generals, a Ensemble trzecią grę z serii Age of something. Są to niewątpliwie bardzo mocni konkurenci i czarno widzę powodzenie Polan 2 na tamtejszych rynkach. Zagraniczni gracze nie czują sentymentu do polskiej historii, a poza tym mogą być niedoinformowani (wiadomo, marketing). A u nas? Mam nadzieję, że rodzimi gieroje ;) docenią wysiłki Topware`u i zasilą ich konto złociszami. Jednak, czy strategia, która nie jest ani trochę nowatorska przebije się na zapchanym rynku? A może producenci szykują jakąś niespodziankę, która rozłoży nas na łopatki? Oby.

GONZO