ZAPOWIEDŹ | 04
<< | ^ | >>





TROCHĘ HISTORII
Wszystko zaczęło się jeszcze grubo przed nastaniem epoki akceleratorów. THE NEED FOR SPEED 1 w momencie swojej premiery był czymś przełomowym. Jak na tamte czasy gra miała wyśmienitą grafikę, przyciągały również prawdziwe sportowe wozy, którymi każdy chętny mógł się przejechać a także ciekawe trasy. Druga część niewiele ustępowała swojemu poprzednikowi, szczególnie jeśli porównamy wersję SE, z zaimplementowaną obsługą akceleratorów. Ponownie okazała się wtedy najlepszym spośród wydanych wówczas wyścigów. Jednakże największy przełom nastąpił wraz z premierą trzeciej części gry – NFS: HOT PURSUIT. Po raz pierwszy bowiem poza normalnym ściganiem się mogliśmy uczestniczyć w trybie \"policjanci i złodzieje\". W zależności od naszych upodobań albo uciekaliśmy przed stróżami prawa albo ścigaliśmy piratów drogowych.

Widoczki takie, że "Lekarz z alpejskiej wioski" się chowa

Kolejna część NFS była rozwinięciem HP i dopiero piątka przyniosła znaczące zmiany. Niestety, wielu osobom nie przypadła ona do gustu. Gra zdecydowanie skierowała się w stronę symulacji (choć niewiele miała z nią wspólnego). Do tego wszystkiego dodać jeszcze warto kompletną porażkę internetowego MOTOR CITY ONLINE. EA zdecydowała się więc ku uciesze graczy powrócić do korzeni i stworzyć kontynuację najbardziej grywalnego odcinka NfS, czyli HP.

TRYBY
Jak już się zapewne większość czytających domyśla kluczowym trybem w grze znów będą podchody policji i piratów drogowych. Wszystko to zostanie jednak znacznie bardziej rozbudowane niż miało to miejsce w przypadku HOT PURSUIT i ROAD CHALLENGE. Do dyspozycji graczy zostaną oddane trzy tryby: Challenge, Hot Pursuit oraz Championship. Prawdopodobnie najciekawszym trybem zabawy nie zostanie jednak tytułowy Hot Pursuit ale Championship. Jego zasady będą zbliżone z tą jedną różnicą, że w nagrodę za wygrywane zawody otrzymamy nowe samochody, części do nich czy też odblokowane zostaną zupełnie nieznane odcinki tras. Autorzy najnowszej części NFS zapowiadają w sumie aż 60 różnorodnych pucharów. Wygląda więc na to, że tryby kariery z czwartej i piątej części mogą już się zacząć pakować. Pojawi się również możliwość rozegrania partyjki multiplayer (do ośmiu graczy naraz) jednakże trzonem zapowiadanej gry nadal będzie tryb zabawy dla pojedynczego gracza.

LOKACJE
W finalnej wersji zobaczymy około dwudziestu tras. Autorzy ujawnili kilka szczegółów na temat otoczenia, wśród którego będą rozgrywane wyścigi.

Hej, Franek, nie wiesz o co chodzi tym panom policjantom?

Zdecydowanie najciekawiej zapowiada się odcinek rozgrywany w lesie. Początkowo jedziemy pomiędzy drzewami przy okazji podziwiając przepiękną grę świateł a później docieramy do świetnie zrealizowanej plaży (wszystko to widać na jednym z opublikowanych trailerów gry). Trasa ta najbardziej przypomina Dolphin Cove oraz Atlanticę znane z poprzednich części NFS. Odcinek tropikalny poza długimi prostymi ma w zamierzeniach zaskoczyć nas czarującym efektem buchającej lawy z wulkanu, koło którego będziemy się ścigać. Trasa śródziemnomorska z kolei przypomina wiele odcinków z NFS: PORSCHE (np. Cote d’Azur). Pełno będzie na niej zdradliwych prostych kończących się ostrymi zakrętami czy też wszechobecnych tunelów. I wreszcie odcinek górski. Na pierwszych screenach wygląda on prawie tak dobrze jak trasa leśna. Będzie on również prawdopodobnie jednym z trudniejszych jakie pojawią się w finalnym produkcie. Podobnie jak miało to miejsce w poprzednich częściach serii, trasy będą wypełnione licznymi skrótami.
Każdy odcinek ukończymy na kilka sposobów w zależności od wybranej wcześniej drogi. W misjach z policją pojawi się również dość intensywny ruch uliczny. Nie może także zabraknąć tak znanych z gier EA efektów pogodowych. Autorzy obiecują realistyczne ulewy, burze czy śnieżyce. Co ciekawe, pojawią się też zupełnie nowe (dla serii NfS) efekty. Odcinki piaszczyste zostaną „wzbogacone” na przykład specjalnymi burzami piaskowymi, choć to akurat można było zobaczyć już w grze INTERNATIONAL RALLY CHAMPIONSHIP.

TO CO TYGRYSY LUBIĄ NAJBARDZIEJ...
Czyli licencjonowane samochody, które zostaną oddane do dyspozycji gracza. W końcowym produkcie pojawi się około 25 wozów cywilnych oraz 10 policyjnych. Niestety, większość z tych aut to modele, które już świetnie znamy z NFS 3 czy 4. Po raz kolejny zasiądziemy więc za kierownicą Ferrari F50, Lamborghini Diablo, Chevroleta Corvette, BMW M5, Porsche 911 Turbo, Mercedesa CLK-GTR, McLarena F1 czy Jaguara XKR. Na szczęście nie zabraknie również zupełnie świeżych pojazdów, jak np. Astona Martina Vanquisha, Opla Speedstera, Forda Mustanga Cobra, Vauxhalla VX220, Mercedesa CL55 AMG, Ferrari 360 Modena Spider BMW Z8 czy najnowsze włoskie cacko Lamborghini Murcielago. Miłośników amerykańskiej motoryzacji ucieszy z pewnością również powrót niezwykle kultowego Dodge’a Vipera (do tej pory pojawił się on tylko w NFS1). Nowych pojazdów jest więc dość dużo chociaż nadal brakuje kilku świetnych marek jak chociażby Masserati a także większego wyboru modeli spośród firm, które udostępniły swoje pojazdy. Nie podano jeszcze pełnej listy pojazdów policyjnych, na pewno jednak wśród nich zobaczymy specjalne odmiany Chevroleta Corvette, Porsche 911 Turbo oraz Forda Crown Victorii.

BŁYSK LAKIERU
Jednym z mocniejszych punktów drugiej odsłony HOT PURSUIT będzie z pewnością gruntownie odświeżona grafika. Po „eksperymencie” w NFS: PORSCHE najnowsza gra EA wyglądem będzie przypominała HOT PURSUIT 1 i ROAD CHALLENGE. Możemy więc liczyć na bardzo dokładne efekty świetlne, w tym tak doskonale znane wielu fanom „odbijanie się” otoczenia na lakierze pojazdu. Prawdziwy przełom szykuje się natomiast jeśli pod uwagę weźmiemy otoczenie tras. Po raz pierwszy jadąc lasem będziemy mogli delektować się rzucanymi w czasie rzeczywistym cieniami. Zwiększy się także liczba animowanych obiektów, które nie wpływają co prawda na samą jazdę ale z pewnością ją uatrakcyjniają. Nic jeszcze nie wiadomo na temat ewentualnego modelu uszkodzeń pojazdów. Co prawda na pewno się one pojawią aczkolwiek do tej pory nie pokazano ich ani na screenach ani w filmikach reklamowych.

Prawdziwe Ferrari musi być czerwone i basta!

Możemy to więc spróbować zrozumieć na dwa sposoby: albo będzie to przełom dorównujący grafice albo w tej kwestii nie poczyniono żadnych postępów... Zresztą, seria NFS od dawna boryka się z nienajlepszym modelem uszkodzeń. Modele pojazdów, oprócz wspomnianego już efektu odbijania otoczenia, będą bardziej obfite w detale niż miało to miejsce w poprzednich częściach serii. Do najciekawszych nowinek należy zaliczyć nowe kamery (na razie wiem, że będą w wersji na PS2) – min. kamera kaskaderska, czyli taka, jaką widzieliśmy w GTA 3 (podczas skoku), oraz ujęcie, które można by porównać do bullet time. Gra się zatrzymuje, a kamera, albo obraca się wokół naszego wozu, dzięki czemu możemy się zorientować, jak daleko od nas jest policja, albo pokazuje odcinek trasy przed samochodem – to sposób na ominięcie ew. blokad.

DŹWIĘK I WYMAGANIA
Oprawa muzyczna zostanie skomponowana w sposób bardzo zbliżony do swoich poprzedników (czyli trochę techno, popu, rocka). Autorzy udostępnili już nawet kilka próbnych utworów do odsłuchania. Wstępne informacje na temat prawdopodobnych wymagań sprzętowych prezentują się na zbliżonym poziomie do innych produkowanych obecnie ścigałek (jak np. TOCA: PRO RACE DRIVER czy COLIN McRAE RALLY3.0”) – okolice Pentium III 700MHz, 128MB RAM i dobry GeForce. THE NEED FOR SPEED: HOT PURSUIT 2 po raz kolejny ma udowodnić, że EA nie zapomniała jak robi się dobre, grywalne wyścigi. Powrót do sprawdzonego pomysłu na zręcznościową ścigałkę jest prawdopodobnie najlepszym prezentem jaki firma mogła zafundować spragnionym wyścigów graczom. Planowana data wydania to listopad.

Screeny pochodzą z serwisu www.needforspeed.pl, z wersji na PS2.
EMILL