Cóż można napisać o tej grze? Dla osób, które spędziły z nią wiele miesięcy, a nierzadko nawet lat, nie potrzeba żadnych słów. Jednak z każdym dniem przybywa nowych, młodych graczy, którym nie było dane obcować z najlepszą komputerową "kopanką". Nieważne czy będziemy porównywać ją z grami jej współczesnymi, czy z obecnymi produkcjami, nieważne czy będą to symulacje czy programy nastawione na tryb zręcznościowy - zawsze w takim pojedynku zostanie zwycięzcą. Na czym więc polega fenomen "Sensibla"? Nie na super realistycznej grafice bądź przestrzennym dźwięku. Takich wodotrysków próżno tam szukać. Co w takim razie możemy znaleźć? Odpowiedź jest prosta: wspaniałą zabawę, nierzadko połączoną z wielkimi emocjami.

Gra pochodzi z nieodżałowanej stajni Sensible Software (cóż za zbieżność nazw :)), mającej na swoim koncie również inne, niezapomniane produkcje, jak choćby seria Cannon Fodder. Przez lata kolejne wersje posiadały praktycznie identyczną oprawę graficzną. Premiera nastąpiła w lipcu 1992 roku na najmilszy komputer świata (czyt. Amigę). Pół roku później ukazała się uaktualniona wersja, różniąca się jedynie doborem drużyn z aktualnymi, na tamten okres, składami. Już w 1993 roku gra została ogromnie wyróżniona - znalazła się na szczycie listy 100 najlepszych gier wszechczasów, publikowanej przez magazyn Amiga Power. Do roku 1994 opublikowano jeszcze kilka uaktualnianych wersji, nie zmieniając praktycznie nic w samej grze. Oferowała ona wtedy graczowi standardowe rozgrywki Mistrzostw Świata, Mistrzostw Europy, bądź eliminacji do nich (w zależności od wersji). Można też było zagrać własną ligę lub puchar, wybierając swojego faworyta spośród kilkudziesięciu drużyn klubowych. Ale bez względu na tryb rozgrywki, jaki wybraliśmy, głównym zadaniem było oczywiście rozgrywanie meczy. I to było prawdziwą podstawą sukcesu. Mimo, że zawodnicy na ekranie mieli nie więcej niż centymetr wzrostu i złożeni byli z kilku pikseli, grało się kapitalnie.

Dlaczego? Chyba mało kto potrafi dobrze odpowiedzieć na to pytanie - jeśli byłoby to proste, to już dawno doczekalibyśmy się godnego następcy. Tymczasem... Tymczasem nadszedł rok 1994, a wraz z nim przełomowa wersja. Nosiła tytuł SENSIBLE WORLD OF SOCCER. Najważniejszy punkt gry, czyli mecz, pozostał niezmieniony, ale dołączono do niego kilka wspaniałych opcji. Przede wszystkim gra posiadała ogromną bazę danych, zawierającą kilkadziesiąt lig ze wszystkich kontynentów oraz możliwość prowadzenia drużyny z jednej z nich. Można było kupować i sprzedawać zawodników, spadać z, i awansować do ligi, grać w pucharach. Kariera gracza przewidziana została na 20 lat i w trakcie tego okresu można było niejednokrotne dostać propozycję prowadzenia innej drużyny, a jakiej - to zależało od wyników. Przy ich braku można było zostać bez pracy! Po roku ukazała się wersja 95/96. Było to uaktualnienie z kilkoma poprawkami i dodaną funkcją prowadzenia drużyny narodowej w trybie kariery. Ostatnia odsłona, oznaczona symbolem 96/97 to już tylko czysta aktualizacja. Jak opisać SWoS jednym zdaniem? Może tak: Prosty lecz wciągający manager pozwalający na samodzielne rozgrywanie meczy, a wszystko to razem tworzące najmiodniejszą piłkarską produkcję wszechczasów.

Obecnie Sensible przeżywa drugą młodość. W sieci, jak grzyby po deszczu, rodzą się fan-kluby, toczą się rozgrywki, powstają uaktualnienia. Wszystko po to, by móc doświadczyć rozrywki w najlepszym wydaniu. Narodził się nawet pomysł stworzenia nieoficjalnego następcy. W tym celu wystosowany został apel o udostępnienie kodu źródłowego ostatnich wersji. Niestety, jak na razie pozostał on bez odpowiedzi. Ale i tak fani dopilnują, aby Sensible pozostał żywy przez jeszcze długi czas. Podsumowanie będzie krótkie. Ta gra to legenda, będąca obowiązkową pozycją każdego fana komputerowej piłki nożnej.
ZALEK