RECENZJA | 05
<< | ^ | >>



Aby powstała dobra gra potrzeba przede wszystkim ciekawego pomysłu. Czegoś nowatorskiego, wyjątkowego, czegoś co przyciągnie graczy. Jeżeli pomysłu nie ma, to grę może wyratować już tylko nienaganne wykonanie. Gdy Drizit przydzielił mi do zrecenzowania Mobile Forces, nie wiedział na jakie skazał mnie katusze. Godziny, które musiałem spędzić przy tej strzelance można śmiało uznać za stracone.

RAGE SOFTWARE OFERUJE
Giwera w dłoni, first person perspective, amunicja leżąca na ulicy i tłumy przeciwników. Skąd my to znamy? Może z Duke Nukem? Może z Quake'a? Shogo? Odpowiedź: z nich wszystkich plus wielu, wielu innych. I to jest właśnie główna wada Mobile Forces - wtórność. Ile to już razy wcielaliśmy się w rolę Rambo i ratowaliśmy pół świata przed tymi 'złymi'? Widać panowie z Rage Software nie potrafili wymyślić niczego lepszego. Pomysłu więc nie ma, a co z wykonaniem?

Mamusiu... A ten Pan mnie goni!!

Gra jest oparta o engine świetnego Unreal'a, jednak imho znacznie od niej gorsza. W Mobile Forces sterowanie jest dość toporne. Grafika jak na rok 2002 standardowa, muzyka i dźwięk przeciętne. Często w grze brakuje realizmu, który miał być mocną stroną tego tytułu.

DANIA CIEKAWE...
W grze wybieramy jedną z dwóch drużyn (niebieską lub czerwoną). Akcja toczy się w dwunastu lokacjach i ośmiu trybach, wśród których oprócz zwykłego deatmatch'a mamy dość ciekawy Safe Cracker, który polega na wykradzeniu z serca wrogiej bazy zawartości sejfu (lekko zmodyfikowana wersja Capture the Flag). Do dyspozycji mamy dziewięć broni, większość posiada dwa tryby strzelania (pomysł zaczerpnięty z UNREALA).

Że niby ja nie trafie ?

Jednym z nielicznych plusów gry jest możliwość prowadzenia wszelkiego rodzaju pojazdów terenowych. Ta część gry znacznie wybija się ponad resztę. Nic dziwnego, za pojazdy odpowiadała ta sama osoba, która projektowała je do serii GTA.
Prócz tego Mobile Forces naprawdę niewiele ma do zaoferowania. Tak się złożyło, że równocześnie grałem także w pierwszą część SOLDIER OF FORTUNE. Mimo że SoF ma już parę lat, robi znacznie lepsze wrażenie od MF - i to chyba mówi samo za siebie.

... LECZ COKOLWIEK NIEŚWIEŻE
Gdyby nie spora frajda jaką miałem przy prowadzeniu samochodów, uznałbym MOBILE FORCES za najgorszą strzelankę FPP, z jaką miałem wątpliwą przyjemność się zetknąć.

Raz, dwa, trzy spadasz ty...

Być może zagustują w niej zagorzali fani gatunku, do których się nie zaliczam. Reszta może z czystym sumieniem odpuścić sobie MF, bo to tylko strata czasu i pieniędzy. Nie polecam.

Genosha



FPP

Rage Software

Cenega Poland

Już jest

P2 450Mhz; 128RAM; 32MB karta graficzna; 700MB


P2 700 Mhz; 128RAM; 32MB karta graficzna


6    |    6    |    4

5

+ pojazdy
+ gra drużynowa (do 16 graczy po LANie)
+ namiastka taktyki
- oporne sterowanie
- wtórność
- nuda