Witajcie Kochani w dziale dla maniaków gwiezdnych podbojów , przygód i tym
podobnych wrażeń. Jeśli w SS'ie kręcił was dział o STAR WARS to nasz kącik jest dla
Was idealny. Jak widać tutaj zajmiemy się nie tylko STAR WARS ( to domena mojego kolegi
Kaprala) , ale także dość długo ignorowanym w Secret Service STAR TREKU ( o którym
ja będę miała przyjemność Wam pisać). Ze swojej strony dodam że będę się starała , aby jak
najlepiej przybliżyć wam dzieło Gene'a Roddenberry'ego.
No to wstęp myślę mamy już za sobą , więc czas powiedzieć coś bliżej o Star Treku oraz samym Gene'ie Roddenberrym. Gene był człowiekiem nietuzinkowym , który potrafił odnaleźć się w prawie każdej sytuacji. Zaczynał jako żołnierz ( pilot bombowca ) , później swoje umiejętności przeniósł do cywilnych linii lotniczych , aż w końcu został policjantem w LADP( dla niewtajemniczonych Los Angeles Police Department :) ).
To właśnie tam przy "papierkowej robocie" odkrył w sobie chęć pisania scenariuszy , która zaprowadziła go do telewizyjnego programu "Dragnet" o działalności policji. To tam pisał historie o doświadczeniach kolegów w pracy policjanta (i wytykał im ich wpadki także ;P) , które wykorzystywano potem na potrzeby programu. Po 3 latach pisania do Dragnetu kontakt Gene'a z telewizją zacieśnił się przez pracę w innym TV show ( dla wyjadaczy podaje nazwę - "Mr. District Attorney ) , aż w końcu po 2 latach zmuszony był dokonać wyboru między pracą w policji a telewizją. Wybór okazał się trafny , lecz do powstania Star Treka upłynęło jeszcze długie 10 lat. Później powstało jeszcze 6 filmów Star Trek oraz serial Star Trek "Następne pokolenie" - już z nową obsadą. Niestety w 1991 roku Gene zmarł. Jeżeli chcecie wiedzieć więcej o Genie Roddenberrym to zapraszam na stronę domową państwa Roddenberrych . Dodam tylko , że Gene oprócz Star Treka stworzył inną kosmiczną sagę "Earth: the Final Conflict".
Powróćmy jednak do głównej kwestii czyli "czym jest Star Trek"? Odpowiadając najprościej to opowieść o gatunku ludzkim i jego największym marzeniu jakim jest sięgnąć do gwiazd. W przeciwieństwie do Star Wars , którą traktuje się jako piękną baśń dla dużych i małych , Star Trek jest pokazaniem jednej z możliwych dróg rozwoju ludzkości. Zapewne każdy z Was patrząc w gwiazdy miał ochotę przynajmniej raz polecieć w przestrzeń kosmiczną i zobaczyć z bliska gwiazdę , którą możemy oglądać tylko gołym okiem lub za pomocą lunet i teleskopów z Ziemi. W Star Treku te marzenia są do spełnienia , ponieważ ludzkość potrafi latać szybciej niż światło i zależnie od oddalenia celu , dociera tam w kilka godzin , dni , tygodni lub miesięcy ( dla porównania dla nas podróż do Alfa-Centauri to 150 lat lotu w kosmosie!! ).
Na Star Trek jak już wcześniej wspomniałam składa się 6 filmów oraz 2 seriale - otóż nie do końca jest to prawdą. Specjalnie podałam taką informację a to dlatego , że nad tymi projektami aż do śmierci pracował osobiście sam Gene Roddenberry. Premiery filmu "Star Trek VI : The Undiscovered Country" ( Nieodkryta Kraina ) oraz sezonów 5, 6 i 7 ST Next Generation niestety już nie dożył. Prawidłowo na Star Trek składa się 5 seriali oraz 10 filmów. W tej chwili dobiegają końca prace nad dziesiątym filmem Star Trek ( montaż - w USA premiera jest wyznaczona na 13 Grudnia 2002 ). Tak więc wspomniane seriale to: Star Trek ( zwany Classic lub Original Saga ) , ST Next Generation , ST Deep Space Nine ( w skrócie DS9 ) oraz ST Voyager i ST Enterprise , a filmy: "Star Trek I: The Motion Picture" ( Motion Picture czyli po prostu film J ) , "Star Trek II: Wrath of Khan" ( Zemsta Khana ) , "Star Trek III: Search for Spock" ( czyli Szukając Spocka ) , "Star Trek IV: The Voyage Home" ( Podróż Do Domu ) , "Star Trek V: The Final Frontier" ( Ostatnia Granica ) , już nadmieniony "Star Trek IV: The Undiscovered Country" , mój ulubiony i chyba najbardziej refleksyjny "Star Trek VII: Generations" ( Pokolenia ) , "Star Trek VIII: First Contact" ( Pierwszy Kontakt ) , a także "Star Trek IX: Insurrection" ( Powstanie , w sensie buntu - kto nie pamięta co to Insurekcja Kościuszkowska niech się WSTYDZI :P ) oraz "Star Trek X: Nemesis" , który jest zapowiadany jako uwaga(!) ostatni film i to on będzie miał w USA premierę w grudniu.
|
Jednak to co najbardziej urzeka w Star Treku to to , że niezależnie od tego czy był to odcinek serialu czy też film to nawiązywano tam do współczesnych nam problemów , jak na przykład klonowanie i "zabawa w boga". O klonowaniu było w odcinku ST TNG ( Next Generation ) "Rightful Heir " ( Prawowity Dziedzic ) w 1993 roku , a zważcie że o klonowaniu zrobiło się głośno 2 lata później (!) za sprawą owieczki Dollie(1995). W serii Classic , która powstała przecież w latach 60-tych , często poruszano temat nietolerancji na linii biali-czarni ( na przykład pocałunek kapitana Kirka z czarnoskórą porucznik Uhurą -> wywołał istną burzę). Generalnie fabuła danego odcinka służyła właśnie do ukazania konkretnego problemu. Nie było ważne czy była prosta i tandetna czy też wciągała widza - była pisana pod konkretne zagadnienie i najważniejsze to to , że twórcy nie ulegali żadnej presji i zmuszali do głębokiego zastanowienia się jak to z tym światem naprawdę jest.
I szczerze uważam to za prawdziwe mistrzostwo - przyciągnąć do ekranu nie efektami specjalnymi ale KLIMATEM i FABUŁĄ , a dziś już niewiele seriali to potrafi. Ci z was którzy oglądali trochę Star Treka , na przykład TNG ( moim zdaniem najlepsza seria ) zapewne wiedzą co mam na myśli. Ładnie można to także wytłumaczyć porównując pierwszą i drugą Trylogie Star Wars. Epizody IV, V, VI i I mam nadzieję wszyscy mogli obejrzeć na przestrzeni ostatnich 3 miesięcy za sprawą telewizji Polsat. Jak wiecie Phantom Menace zebrał ostrą krytykę , że za dużo było w nim właśnie FX a fabuła była wręcz żenująca. Także fani SW byli zawiedzieni SW:EI. Stąd właśnie moje zdanie , że niewiele seriali ( także filmów ) dorównuje świetnym produkcjom sprzed kilku i kilkunastu lat. Jednak jako że Star Wars to domena szanownego Kaprala , nie będę więcej wchodziła na jego pole , bo jeszcze dostanę po głowie od niego za herezje hy hy ;P. No może jeszcze jedna rzecz związana z SW i ST. Otóż zarówno Star Wars jak i Star Trek korzystają z tego samego studia efektów specjalnych czyli słynnego Industrial Light and Magic i oba miały olbrzymi wpływ na technologie FX , którą dzisiaj niestety z przesadą ładuje się w każdy serial , gdzie tylko się da :)
No cóż tak właśnie przedstawia się jedno z dwóch największych dzieł Eugene'a Roddenberrego. Mam nadzieję , że przynajmniej części z was narobiłam apetytu na więcej. Jeśli was przekonałam do ST to już wkrótce wrócę z czymś co powinno was zaciekawić , no ale uchylę rąbka tajemnicy ( jaka ja jestem kochana prawda? - tak was rozpieszczać :P ). Na pewno planuje napisanie zapowiedzi wspomnianego wyżej Star Trek: Nemesis , ale wszystko zależy od WAS kochani , bo jak nikt nie będzie czytał tego to nasz kącik pójdzie papa ;'( , a tego chyba nie chcecie, prawda?
Czy czujecie coś? Jejku tak się zasiedziałam , że zapomniałam o wstawionym na gaz obiadku!! No nic ja lecę. Paaaaaaaa!!
P.S. Wszelkie uwagi , zażalenia i sugestie piszcie na mojego maila:
Natalia aka Lady
|
|
|