HOMM 4
Wreszcie! - odetchnęli z ulgą fani (długo)wiecznej serii HEROES OF MIGHT & MAGIC. Upragniony moment ponownego zanurzenia się w świat Mocy i Magii nadszedł. Sesje, życie towarzyskie czy inne 'bzdety' odejdą w niepamięć dopóty, dopóki nie skończą przynajmniej wszystkich kampanii...
KAŻDA SAGA MA SWÓJ POCZĄTEK
Tak samo jest i w tym przypadku. Pierwsza część HoMM zachwyciła graczy przede wszystkim grywalnością. W sequelu poprawiono grafikę, dodano kilka elementów, postaci i okazało się, że taka polityka przynosi efekty w postaci rozdymanych portfeli szefów 3DO. Po paru latach przerwy (na wydawanie forsy?) napisano HoMM 3. W tej części strona wizualna rzeczywiście mogła się spodobać. Wydano do tej gry dwa dodatki, a także uzupełniono niedobór pieniędzy HEROES CHRONICLES, które różniły się od trójki tylko i wyłącznie fabułą (notabene lepsze scenariusze można znaleźć w sieci i to za darmo). Tak oto zbliżamy się do najnowszej, czwartej części Herosów. Reklamowana jako rewolucja i objawienie w światku gier komputerowych gra uświadamia nam jak niewiele poczyniono w niej zmian. No, ale zacznijmy od końca (czy jak to było: zakończmy od początku?). Gra sprzedawana w Polsce przez CD Projekt w normalnej cenie 99.90 zł. Wielka nalepka na pudełku informuje nas, że w środku znajdziemy 3 KULTOWE GRY(BTW: jakim cudem CDP wie, że HoMM4 jest kultowe w dniu swojej premiery- jasnowidztwo czy jak?). Zaraz, zaraz, trzy? Czy to znaczy, że samo HoMM4 kosztuje 33zł? Nie, nie ma tak dobrze.
Nasz rodzimy dystrybutor sprawił niespodziankę nabywcom oryginalnej wersji w postaci dwóch pierwszych części cyklu, w wersji PL. Mam jednak pewną wątpliwość. Jeżeli ktoś kupuje 'czwórkę' to będą go obchodzić Heroesy 1&2? No nie wiem. Po otwarciu pudełka zastajemy gąszcz pudełek, instrukcji i innego tałatajstwa (czytaj: karty rejestracyjnej ;) Instrukcja jest spolszczona profesjonalnie, mam zastrzeżenia jedynie do "instrukcji" do HoMM1&2. Ta broszurka ma kilka stron, na których objaśnione są takie podstawy jak sposób instalacji itp. Ciut przymało jak na "profesjonalną polską wersję językową". Natomiast obydwie starsze wersje Herosów są przetłumaczone dobrze.
TEN PIERWSZY RAZ
Zaraz po zainstalowaniu uruchomiłem HoMM4 i zacząłem rozgrywkę w trybie kampanii. Ogólnie kampanii jest sześć (jedna na każdy typ miast), a oprócz tego mamy do dyspozycji scenariusze. Niestety to wszystko w trybie singleplayer. Co prawda w menu jest wyraźny jak błędy arbitrów na mundialu przycisk multiplayer, jednak kiedy na niego klikniemy pojawi się informacja takiej mniej więcej treści: "Przepraszamy, ale ta opcja zostanie udostępniona dopiero po zainstalowaniu najnowszych poprawek". Przecież to nazywa się wydawaniem niedokończonego produktu! Co mi z tego, że można już zassać łatę 1.3 jeżeli waży on 17 (słownie SIEDEMNAŚCIE) MB! Toż to dla modemowca oznacza żałobę! No dobra, pomińmy to potknięcie i przejdźmy do samej gry. Pierwsze co rzuca się w oczy to poprawiona grafika. Na mapie głównej animacje przedstawione są z pieczołowitością godną lepszej sprawy i zadziwiającą szczegółowością. Do wyboru mamy trzy rozdzielczości: 800x600, 1024x768 i 1280x1024. Na moim sprzęcie (P2 450, TNT2 Ultra, 256MB RAM) w rozdziałce 1024x768 gra chodziła bez problemu. Rozgrywka jest podobna jak w poprzednich częściach, bo po co zmieniać coś co przynosi dochody? Znaczące zmiany to możliwość naszych herosów do bezpośredniego uczestniczenia w walce, a także zasada, że możemy tworzyć armie BEZ herosa w składzie. Z jednej strony ułatwia to rozgrywkę, a z drugiej wymaga przeanalizowania odmiennych możliwości taktycznych. Kolejną sprawą jest muzyka i efekty dźwiękowe. Ktoś, kto jest odpowiedzialny za muzę w tej grze powinien dostać nagrodę Grammy. Świetne kawałki przygrywają w tle nie przeszkadzając w grze, a wręcz umilając czas spędzony z najnowszym dziełem panów z 3DO.
|
Niestety nie umieszczono w zestawie płyty audio. Dźwięki środowiska świata Mocy i Magii są perfekcyjne i nic nie można im zarzucić. Również polscy lektorzy dobrze wczuli się w rolę i oddają klimat Herosów. Jak wiadomo jednym z najważniejszych aspektów HoMM jest walka. Tym razem zmieniono sposób jej ukazania. Zamiast lewo-prawo mamy lewo dół-prawo góra. Moim zdaniem lepiej by było góra-dół albo góra prawo- lewo dół- prawo dół- lewo góra (he,he mam nadzieję ze się nie pogubiliście :p). Wszystkie postacie są doskonałymi (nie zawaham się użyć tego słowa) modelami 3D. Poruszają się zgrabnie i powabnie ;) Zaklęcia i czary są efektowne wizualnie i cieszą oczęta. Tak, więc w walce poprawiono wszystko co było do poprawienia i nie mam niestety do czego się przyczepić.
LET THE FIGHT BEGIN
HEROES OF MIGHT & MAGIC 4 mają jedną poważną wadę. Kiedy już się usiądzie do grania to trzeba naprawdę użyć mocy aby się od nich oderwać. Nie wiem, co takiego posiadają, ale sądziłem, że bez rewolucji nie zdołają mnie do siebie przekonać. Jakże się myliłem! Ostatnimi grami, które tak na mnie zadziałały były Max Payne i Diablo 2. Znalezienie się w tak doborowym towarzystwie to według mnie nie lada zaszczyt.
Znam nawet osoby, którym KTOŚ (sic!) musi wyłączyć Herosów, bo w przeciwnym razie umarliby z głodu. W dodatku prezent na płycie nr 2 z drzewkami rozwoju miast może tylko uszczęśliwić. Tylko czemu CDP nie zdecydował się na wydrukowanie tego i umieszczenie w pudełku? Na pewno nikt by nie narzekał.
LA FINITO
Cóż mogę napisać na koniec? Myślę, że pomimo tych kilku wad HoMM4 same się obronią przed krytyką i zostaną jednym z hitów 2002 roku. Polecam, choć jeśli jesteś fanem Herosów to już dawno grę nabyłeś i wiesz, że potrafi wciągnąć człowieka na długie godziny. Nie zapominajmy jednak, że HoMM4 to wersja niepełna (niespatchowana = brak multiplayera) tak, więc wybór pozostawiam Wam.
GONZO
strategia
3DO
CD Projekt
Już jest
min: Windows 95/98/Me/2000/XP, P2 300, HDD 750 MB, 128 MB RAM, SVGA 4MB
zalecane: P2 450, 256 MB RAM
Grafa: 7
Dźwięk: 9,5
Miodność: 10
7,5
+ : miodność i żywotność gry
- : brak multiplayera
|
|
|
|