Temat numeru - E3 - Burnout Revenge / Death Jr.
SS-NG #32 Czerwiec 2005
12






Zbigniew "Emill" Plawecki
    Porcja gorących zapowiedzi z E3.
  Burnout Revenge



Na stoisku Electronic Arts jedną z głównych atrakcji były dema kolejnej części serii BURNOUT – REVENGE, pokazane w wersjach na PS2 i X-Box’a. Nowe, w porównaniu do B3 były w nich między innymi trasy w Tokio i Rzymie, tryb traffic attack i totalnie przerobiony system zniszczeń i kolizji.



Pierwsze, co można było wypróbować, to wyścig ulicami Detroit. Od razu rzuca się w oczy różnica w porównaniu z poprzednimi grami serii, bo przede wszystkim nie trzeba już aż tak bardzo zwracać uwagi na omijanie innych pojazdów, co nie znaczy, że zderzenie z ciężarówką w ogóle się na nas nie odbije.



Ale omijanie ruchu ulicznego stało się prostsze, a przy odrobinie szczęścia narobimy przy tym tyle bałaganu, że utrudnimy jazdę przeciwnikom. Drogi, na których przyjdzie nam się ścigać są bardzo realistyczne i oferują sporo różnych skrótów i ścieżek.



Ich ilość oczywiście nie jest nieograniczona, ale nawet jeśli przez chwilę pomyślimy, że już mamy po wyścigu, to zawsze jest jakaś szansa na powrót do stawki. Jak sugeruje tytuł, ważne stanie się nie tylko wygranie wyścigu, ale dojechanie do mety w miarę w dobrym stanie, bo wielu przeciwników będzie chciało nam dokopać za wcześniejsze wysłanie ich na pobocze – będą oni oznaczeni czerwonymi strzałkami, pozostali natomiast zielonymi. Powoduje to, że pojedynki stają się jeszcze bardziej emocjonujące niż poprzednio. Za usadzenie przeciwników, którzy wcześniej z nami zadarli otrzymamy zresztą bonusowe punkty. Poza tym, ze zmian kosmetycznych, dodano możliwość obracania kamery po zderzeniu, by łatwiej było wmanewrować wrakiem w inny pojazd. Po Detroit przychodzi pora na Rzym i tryb attack mode.



Cel gracza jest podobny jak w trybie crash, czyli jak największa zadyma, każde zostawione po drodze zniszczone auto to kolejne punkty i kasa na koncie, a od nich zależy jaki na końcu otrzymamy medal, oraz nowy ukryty bonus. Różnica polega na tym, że zabawa nie kończy się na pierwszym uderzeniu, a dopiero po kompletnym rozwaleniu naszego wozu. Tryb crash zresztą też nie został bez zmian. Teraz można go porównać do... golfa. :P Aby idealnie wystartować używamy podobnego wskaźnika jak w grach golfowych, droga przed nami to pole, pułapki to ruch uliczny, który omijamy na początku by dojechać do ciekawszego miejsca na rozróbę, a to miejsce jest jak dołek i green wokół niego. Samym dołkiem jest jeden, konkretny samochód, za trafienie którego dostajemy bonusa. Poza tym, nie ma mnożników zbieranych przed stłuczką, punkty mnożą się w zależności od liczby trafionych samochodów.
  Death Jr.



DEATH, JR. to gra akcji, w której wcielamy się w syna kostuchy, dla wygody nazwanego DJ. W intrze widzimy, jak DJ z grupką swoich kumpli z klasy odwiedza Muzeum Historii Supernaturalnej, gdzie otwierają skrzynię, zamkniętą od wieków. Oczywiście, zamkniętą z jakiegoś powodu, którym jest pewien demon.



Jako, że DJ wyrósł na odpowiedzialnego chłopaka, skoro nabroił, to postanowił naprawić wyrządzoną szkodę i zamknąć straszydło z powrotem tam, gdzie jego miejsce. W muzeum otwartych zostało kilka portali, większość z nich w pełnej wersji gry zostanie do pewnego momentu zamknięta. Jeden z portali przenosi gracza do Mięsnego Świata, który okazuje się być specyficznym parkiem rozrywki, z atrakcjami o tak smakowitych nazwach jak Tramwaj-Burger albo Jak Krowy Stają Się Stekami.



Najlepsze wrażenie wywierał jednak olbrzymi, płonący grill, który pokonać można było jedynie skacząc po piekących się na nim potrawach. Wrogowie występują w dowolnych, demonicznych kształtach i rozmiarach, i nie mają żadnych oporów przeciwko atakowaniu nas stadami. Szczęśliwie, demo oferowało dostęp do kompletnego arsenału, dość konwencjonalnego, ale różnorodnego i opatrzonego ciekawymi efektami specjalnymi. No, może poza jednym rodzajem broni – chomikami z ładunkami wybuchowymi zamontowanymi na grzbietach. Jest to jedna z najskuteczniejszych broni, w zasadzie to taka samonaprowadzająca się rakieta klasy ziemia-ziemia.



Nie grzeszą inteligencją, więc często, zamiast przeciwnika, skierują się na jakiś inny obiekt na mapie. Inna broń to podwójne pistolety, pistolet zamrażający, elektryczny, atakujący kilka celów naraz, piła łańcuchowa, shotgun, miotacz płomieni i wyrzutnia rakiet.



Gra to jednak nie tylko walka z demonami, ale też elementy żywcem zaczerpnięte z platformówek. Większość przeszkód terenowych daje się pokonać zwykłym skokiem, niektóre wymagają dodatkowo użycia kosy jako śmigła czy czekanu. Czasami zdarzały się drobne problemy z ustawieniem kamery, ale były to przypadki naprawdę sporadyczne. Gra oczekiwana jest w sierpniu.
Temat numeru - E3 - Burnout Revenge / Death Jr.
SS-NG #32 Czerwiec 2005
12