Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   53
                    

Wacław "DRIZIT" Beck


    Witajcie! Miesiąc obfitował w wiele stresowych sytuacji, przed wszystkimi jakieś sesje, sprawdziany, egzaminy...WIEC TRZEBA SIĘ WYLUZOWAĆ! ;D Dlatego ta edycja superów jest wyjątkowo świńska. Zaczniemy mocno, od Tramp 'o' Claus, by przechodząc przez różne przypadki z życia wzięte, zakończyć supery na... na czym? Zobaczcie sami, w każdym razie przyjemnie ;)
Jednak zanim przejdziecie do tekstu, proponuje wam kliknąć w tego linka i zobaczyć dobrze nam znanego MARIO w roli jakiej nie znaliśmy.
Swoje propozycje do superów, ślijcie na adres: drizit@ss-ng.com



Tramp 'o' Claus, czyli alternatywna wersja "Santa Clause is coming to town"

You'd better not piss,
You'd better not shit,
You'd better not fart you smelly old git,
Because Tramp 'o' Claus is coming to town!

He's picking his nose,
He's scratching his ass,
He's going through bins,
He's robbing from cars,
Because Tramp 'o' Claus is coming to town!

He's pissing down your chimney,
He's puking in your bed,
He's drinking Pikey Cider,
That's why his nose is red!

So put out the brew,
And the dirty porn mags,
Forget the mince pies,
He'd rather have fags,
Because Tramp 'o' Claus is coming to town!

He rides a shopping trolley,
It's pulled by dogs on string,
He smells just like an arm pit,
My god, he really mings,
Because Tramp 'o' Claus is coming to town!

Nie mów do mnie kotku...
Synek wszedł do sypialni rodziców w momencie gdy ojciec zakładał prezerwatywę. Próbując ukryć swą erekcję ojciec położył się na łóżku i zagląda pod nie.
- Co ty robisz tato?
- Emmm... szukam kota, widziałem że wchodził pod łóżko.
- I co, chcesz go wyruchać?

Drogi Kubusiu !

Chciałem Ci w tym liście serdecznie podziękować za te wspaniałe promocje, dzięki którym dzieci mogą się bawić wysyłając do Ciebie etykietki z soków, w zamian za co otrzymują drobne upominki. I tak kilka miesięcy temu moja córka skusiła się na Kubusiowy Plecaczek. Wszystkie pieniążki, które dostawała wydawała na te Twoje zagęszczane soczko- smrodki licząc na to, że kiedy wyśle założoną ilość etykiet otrzyma obiecany Plecaczek z Twoją sympatyczną mordką. Trzeba było zobaczyć jej zawiedzioną dziesięcioletnią minkę kiedy zamiast plecaczka otrzymała w liście Przygodową Bandankę z rozbrajającym wyjaśnieniem, że Plecaczki się skończyły.
    Tak więc puchaty skurwysynu chciałem Ci napisać, że Jebaną Przygodową Bandankę możesz sobie z całym tym twoim posranym działem marketingu wsadzić w dupę, bo nie mam szacunku dla kogoś kto oszukuje dzieci. Mam nadzieję, że spotkają cię wszelkie możliwe przykrości a najlepiej, żeby przez tysiąc i jedną noc ciebie i tego chuja co wymyślił tę promocję rżnął Alibaba i czterdziestu nieogolonych rozbójników. Choć znając branżę reklamową obawiam się, że mogłoby to wam się spodobać. Powinieneś też zmienić imię - zamiast Kubuś - Kuba rozpruwacz (dziecięcych portfeli ). Moja córka jest zbyt młoda żeby cię pożegnać w jedyny dopuszczalny w tej sytuacji sposób...
Pierdol się Kubusiu...idziemy do Pysia

Z poważaniem Były Klient
Kobieta aresztowana za skasowanie save'ów

    Pewna japonka została aresztowana po tym, jak skasowała save'y swojego ex-chłopaka. Wystawiona kobieta, lat około 30, zalogowała się na jego konto w grze Lineage używając jego loginu i hasła. Po wejściu skasowała wszystkie dane, włącznie z przedmiotami, bronią i ubraniami jakie zebrał. Co prawda ofiara nie ucierpiała finansowo, mimo to jednak zgłosiła zdarzenie na policję. Ta zaś złożyła na kobietę doniesienie w prokuraturze Dystryktu Fukushima, pod zarzutem nielegalnego uzyskania dostępu do konta internetowego innej osoby, co w Japonii jest traktowane jak przestępstwo.       Kobieta po aresztowaniu przyznała się do tego co zrobiła - "To miała być zemsta za zerwanie" - powiedziała policji.
   Para poznała się dzięki grze, miłość początkowo rozkwitała w świecie RPG'a, by po jakimś czasie przenieść się do rzeczywistości. Jednak nie trwała długo i w krótce zamieniła się w nienawiść i zemstę.
    A teraz wyobraźcie sobie wasze save'y użyte jako karta przetargowa przez wasze dziewczyny (no, i chłopaków niekiedy też..) - na przykład bezcenna karta pamięci trzymana nad ogniem... "Lepiej ze mną nie zrywaj, albo ten save z Final Fantasy pójdzie z dymem!". Przerażające... bardzo przerażające.

Gdyby czas płynął w druga stronę to byłoby tak pięknie...
    Zaczyna się od tego, że kilku gości przynosi cię w skrzyneczce i oczywiście od razu trafiasz na imprezę. Żyjesz sobie spokojnie jako starzec w domku. Stajesz się coraz młodszy. Pewnego dnia dostajesz odprawę w postaci grubszej gotówki i idziesz do pracy. He! Pracujesz jakieś 40 lat i poznajesz uroki życia. Zaczynasz pić coraz więcej alkoholu, coraz częściej chodzisz na imprezy no i coraz częściej uprawiasz seks. Jak już masz to opanowane, jesteś gotów żeby trafić na studia. Potem idziesz do szkoły. Coraz mniej od ciebie wymagają, masz coraz więcej czasu na zabawę. Robisz się coraz mniejszy, aż trafiasz do... hmm, gdzie pływasz sobie przez 9 miesięcy wsłuchując się w uspokajający rytm bicia serca. A potem nagle Bęc Twoje życie kończy się orgazmem.



 Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   53