.: SS - NG | #20 :.

Jak powszechnie wiadomo od dość długiego czasu firma SNK-PLAYMORE porzuca ostatecznie stary board NeoGeo i przenosi się na najnowsze osiągnięcie firmy Sammy czyli Atomiswave. Jak stwierdził jeden z bywalców serwisu Emu#Dreams, PLAYMORE kończy wspieranie emulacji ;>. I istotnie, bo nawet najwięksi optymiści nie przypuszczali, że w na NeoGeo ukaże się jeszcze tyle nowych gier. SNK VS CAPCOM: CHAOS, SAMURAI SHODOSN V i METAL SLUG 5 były zaskoczeniem, ale trzeba stanowczo przyznać, że miłym, ponieważ ze względu na znajomość tej maszyny przez dumperów, mogliśmy w miarę szybko spodziewać się, że w najnowsze hity prosto z Japonii za nie więcej niż pół roku będziemy mogli pograć na własnym komputerze. Ale teraz „dobre czasy” się skończyły i przy okazji premier nowych gier zapowiedzianych na Atomiswave (m. in. METAL SLUG 6 – buuu, ja chce SLUGA u siebie na kompie...) będziemy mogli właśnie powiedzieć, że za starych dobrych czasów to było granie...

Ma pani tę pracę

Podobnie będzie przy premierze najnowszej części serii KOF, a mianowicie THE KING OF FIGHTERS: MAXIMUM IMPACT (niezły tytuł, ale pamiętajcie, że długość to nie wszystko ;>). Ci którzy pamiętają starsze wydania tej rubryki, które prowadził Konsolite (jeśli to czytasz, pozdrawiam!), to wiedzą czym ta seria jest. Z mniejszymi lub większymi zmianami w mechanice rozgrywki (3 lub 4 zawodników, z pomocnikami lub bez) na NeoGeo z rocznym odstępem pojawiały się kolejne odsłony turnieju KOF. Gra jest o tyle ciekawa, że nie ma wielu osób obojętnych wobec niej. Albo jesteście jej fanami, którzy pomimo trochę archaicznej, jak na nasze czasy oprawy potrafią docenić jej piękno, albo po prostu nie rozumiecie jej klimaty i omijacie ja szerokim łukiem. Ale to co łączy wszystkich fanów emulacji, lub chociaż tych którzy się za takowych podają, to jej znajomość. Jest to absolutna klasyka, chociażby ze względu na to, że jest chyba rekordzistką jeżeli chodzi o ilość kontynuacji. Wszystkie je łączy dwuwymiarowa grafika. I tu olbrzymia niespodzianka (jak dla kogo, bo można było się tego w sumie spodziewać) bo nowy KOF będzie całkowicie trójwymiarowy! Nie oznacza to odejścia całej serii od dwuwymiary, bo autorzy obiecują równoległą wersję 2D, ale jest to jeden z pierwszych kroków SNK w przejściu w trzeci wymiar (miejmy nadzieję, że produkując coraz nowsze/lepsze wersje gry METAL SLUG, opisywanej w tym numerze, nie przeniosą go w 3D).

Ka...Me...Ha...Me...

Grafika na trailerach (zarówno tych oficjalnych jak i tych nie-) prezentuje się całkiem nieźle, choć powiedzieć w tej kwestii też za dużo nie można, gdyż na przykład trailer na oficjalnej stronie KOF:MI prezentuje głównie wdzięki Lien Neville – jednej z nowych bohaterek serii. Jeśli o nowych "fajterach" mowa to dołączą także Alba Meira oraz jej braciszek (?) Soiree. Ze „starego” składu zobaczymy m. in. Yuri, Ryo, Kyo, Terry i Ralf. W sumie 24 postacie – 6 nowych, 14 znanych z uprzednich części i 4 zawodników bonusowych dostępnych zapewne po ukończeniu gry w jakiś szczególny sposób, czy wpisaniu kodu (coś a la MORTAL KOMBAT 4). Na konsoli dostępnych będzie 5 trybów gry: story mode, survival, VS, practice i trening – absolutny standard, a w wersji automatowej jak zwykle pozostanie pykać w story mode. System walki to tradycyjne „3 na 3”. Sposób obrony wzięty wprost z opisywanego niegdyś w ś.p. Sikrecie GAROU: MARK OF THE WOLVES.

Ognista piącha Terry’ego

Co do tej gry, jak i każdej nowej w trój wymiarze mam szczere wątpliwości. Doświadczenie SNK, a już tym bardziej PLYMORE w tworzeniu produkcji 3D jest znikome, jeśli liczyć produkcje na konsole starszej generacji, czyli FATAL FURY i SAMURAI SHODOWN, oba z podtytułami 3D, ale były one dość... żeby nie używać epitetów powiem „kiepskie” a reszty sami się domyślcie... IMSNHO lepiej byłoby zrobić tę grę w bardzo modnym ostatnio cell-shadingu, ale skoro taka jest wola ludu (bo kto niby inny wymusił na SNK branie się za 3D?) to niech i tak będzie.