54     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     VERSUS: Lara Croft vs Mona Sax



Paweł "Gonzo" Kazimierczak


Zastanawialiście się kiedyś jaką drogę przebyły postaci z gier komputerowych? Jak wyglądały narodziny super herosów, jak przebiegała ich kariera, i jak im jest na emeryturze albo przymusowym urlopie? Jeśli nie to teraz macie taką niepowtarzalną okazję.



Obie kobiety wymienione w tytule są tam dlatego, że na ich podstawie można doskonale pokazać ewolucję gier. Mogłem oczywiście dać tam Kurtisa Trenta i Maxa Payne`a. Nie zrobiłem tak, bo jestem facetem i bliższe mojemu sercu są piękne panie. A co do urody obydwu bohaterek to myślę, że nie ma wątpliwości. W przeciwnym wypadku spotkamy się na ubitej ziemi.

ŚWIATOWA KOBIETA
Pierwszy TOMB RAIDER był jak powiew świeżości na ciągle rozwijającym się rynku pecetowym. Nie było jeszcze akceleratorów, całość śmigała na Pentium 90. Niektórzy może się zdziwią, ale piksele w ogóle wtedy nie przeszkadzały. To czego nie było dokładnie widać (krągłości pani Croft) każdy sobie sam dopowiadał w myślach. Rekordowa sprzedaż, światowa sława i olbrzymie pieniądze spadły na Larę znienacka. Dość długo musiała się odnajdywać w nowej sytuacji, bo w międzyczasie zdążyła nawet umrzeć. Nie takie rzeczy scenarzyści robili i zakręcili w nowej części graczami, mówiąc że Lara prawie została zasypana pod gruzami egipskiej piramidy, ale jakoś jej się udało wydostać. To było bardzo widoczne granie na czas i dla kasy, bo przecież TOMB RAIDER CHRONICLES bez pogłosek o śmierci pani archeolog by nie powstało. Nie zabija się kur znoszących złote jajka i Lara Croft wróciła do nas jako Anioł Ciemności kilka miesięcy temu (SS-NG #12). Nie pozostała jednak młodą, piękną i miejscami niezbyt rozgarnięta dziewczyną, ale stała się mroczną i tajemniczą kobietą. Oskarżona o morderstwo i wmieszana w inne równie zawiłe historie, ale o tym możecie przeczytać w recenzji. Ciekawy jest natomiast ten nowy wizerunek, było nie było, sztandarowej i niejako firmowej bohaterki Eidosa. Co było powodem decyzji o zmianie image`u, bo przecież film LARA CROFT: TOMB RAIDER nie był jakąkolwiek rewolucją w tym temacie? Chyba panowie z Eidosu i Core Design doszli do wniosku, że wszyscy ci, których pociągała Lara w 1996 roku trochę się zestarzeli i trzeba by dopasować do tego nową grę. Tylko dlaczego nikt nie pomyślał o zmniejszeniu piersi pani Croft, hę? Pani archeolog jest w nowej odsłonie zupełnie inna, ale nie znaczy to, że bardziej seksowna czy trafiająca w gusta graczy. Osobiście bym wolał, aby została sobą i nadal była takim kobiecym cieniem Indiany Jones`a.
Przy okazji: czy LucasArts eksperymentowało z psychiką albo charakterem Indy`ego? Nie i dzięki temu ostatnia gra jest genialna i wciągająca. Nowe nie oznacza lepsze. Nie mam na myśli tylko wykonania gry, ale właściwie zmiany głównej bohaterki. Zresztą, wkrótce po wydaniu TOMB RAIDER: THE ANGEL OF DARKNESS firma Eidos zamknęła Core Design, a produkcję kolejnych dwóch części zlecono komu innemu. I na wstępie zastrzeżono, iż będzie to powrót do korzeni. Fakty mówią same za siebie.

NOWA TWARZ NA FIRMAMENCIE PRZYSZŁYCH GWIAZD
Niektórzy mogą spytać: a kto to jest ta Mona Sax? Już spieszę z odpowiedzią. Jest to druga, po Max`ie Payne`ie, główna postać gry THE FALL OF MAX PAYNE. Nie chcę zbytnio Wam zdradzać fabuły, ale mówiąc że jest to klasyczna femme fatale i gorąca miłość Payne`a zbyt wiele Wam nie zaszkodziłem. Jej portret psychologiczny byłby z pewnością bardzo ciekawy, ale nie będziemy się w to bawić, bo to robota dla gliniarzy z Discovery Channel. Najkrócej mówiąc, ona także nie przypomina w ogóle tych staro szkolnych bohaterek gier komputerowych. Nie ma u niej słodkiej radości czy wylewności. Postać ta zupełnie jak Lara jest tajemnicza i niemal do końca nie wiadomo po której stronie barykady stoi. Tym, co różni ją od archeolog Croft jest niesamowita kobiecość. Jestem przekonany, że Mona z łatwością zdobyłaby serce każdego faceta. Oprócz jej niewątpliwej urody, ma wiele cech działających jak magnes na płeć brzydką. Ma tak skomplikowana osobowość, że każdy znajdzie u pani Sax coś innego, ja napiszę tylko o jej zdecydowaniu i odwadze. Nie jest to co prawda T-X, bywa też czasami uległa i zapewne się domyślacie kiedy.

Te dwie postaci, choć zupełnie różne miały zaprezentować Wam ewolucję bohaterek w grach komputerowych. Coraz częściej odchodzimy od dawnych schematów, ale producenci muszą pamiętać żeby zachować umiar. Nie mogą popełniać błędów takich, jak w najnowszym TOMB RAIDERZE. Przecież czasami gracze mają także ochotę pograć dobrze znanymi i nie wydumanymi postaciami. Ewolucja podąża w dobrą stronę, ale trzeba zachować umiar.


54     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     VERSUS: Lara Croft vs Mona Sax