CZAR STAROCI
Do tej gry mam szczególny sentyment, gdyż była jedną z pierwszych, w które zagrałem na moim pierwszym w życiu PeCecie. Tytuł ten został stworzony przez firmę Accolade, która to słynęła niegdyś ze znakomitych gier wyścigowych traktujących nie tylko o samochodach. Na samym początku zaznaczę, iż gra mieściła się spokojnie na jednej dyskietce razem z inną grą (obydwie nie spakowane). Po włączeniu witało cię króciuteńkie, kilkusekundowe intro, przedstawiające Lamborghini zmierzające w Twoją stronę. Wierz mi - swego czasu robiło ono wręcz powalające wrażenie. Później przechodzisz do menu. Znaczną część ekranu zajmuje prezentacja aktualnie wybranego samochodu.

Szybko! Za tym pikselem!

Do wyboru masz 3 auta: wspomniane wcześniej Lamborghini Diablo, Pinifarina Mythos i Chevroleta CERV III. Każdy samochód posiada oddzielną prezentację składająca się z kilku zdjęć oraz dokładnej specyfikacji auta. Dodatkowo możesz skonfigurować swój profil kierowcy, wybierając poziom Twojego doświadczenia oraz to z kim chcesz się ścigać. W menu znajduje się również opcja wyboru trasy jednak uczciwie przyznam, iż ta sztuka jeszcze nigdy mi się nie udała.

RUSZAMY W DROGĘ
Gra posiada całkiem duży realizm. Po pierwsze - rozległe przestrzenie. Nie masz tylko jednej trasy. W każdej chwili możesz skręcić na skrzyżowaniu lub wybrać któreś rozwidlenie.

Poza tym możesz również po prostu wjechać w pole i gnać przed siebie. Możesz wtedy wpaść do rzeki, natknąć się na tory kolejowe, po których regularnie jeździ pociąg (gdy natkniesz się na niego będąc na drodze zobaczysz automatycznie zamykające się szlabany!). Możesz również wjechać do przydrożnej stodoły i zabawić się w mini rzeźnię kur :-). Przy drodze znajdziesz szereg różnych zabudowań. W samochodzie możesz włączyć światła jak i wycieraczki. I to nie tylko dla szpanu! Ta gra posiada zmienne warunki atmosferyczne. Przyjdzie Ci czytelniku jeździć w nocy, podczas burzy (przy odrobinie "szczęścia" trafi w Ciebie piorun) lub podczas zamieci śnieżnej, kiedy to drogi bywają naprawdę śliskie. Dodatkowo każde auto ma fotograficznie odwzorowaną swoją autentyczną deskę rozdzielczą.

ŚRÓDTYTUŁ WYJECHAŁ NA WAKACJE (wracam we wrześniu)
Cel gry to dojechanie do określonego punktu na mapie. Gra oferuje 5 poziomów. Na każdym z nich oprócz Ciebie na drodze będą inne pojazdy. Będą ich trzy rodzaje: zwykły samochód osobowy, pickup oraz kombi. Do tego dochodzi policja, która będzie Cię ścigać, jeśli popełnisz wykroczenie i gdy już Cię złapie to wlepi Ci mandat. W samochodzie masz zamontowany antyradar, który poinformuje Cię na odpowiedniej skali jak blisko znajduje się patrol policji. Do dzisiaj doskonale pamiętam, kiedy zobaczyłem pierwszy raz efekt wybitej szyby w samochodzie. Reakcja identyczna do tej, gdy pierwszy raz zobaczysz trailery HALF-LIFE 2 :-). Gra spełnia też walory "edukacyjne" - otóż przy drodze znajdują się billboardy nawołujące do tego, aby nie prowadzić po spożyciu alkoholu.

NA ZAKOŃCZENIE
Gorąco zachęcam do zapoznania się z tą grą. Choćby po to żeby zobaczyć ile można umieścić w sześciuset kilobajtach danych. Grając nie uwierzycie, że gra z początku lat dziewięćdziesiątych ma tyle różnych możliwości do zaoferowania i była tak dopracowana. Dodatkowo na jej korzyść przemawia to, że z przeciętnego serwera abandonware ściągnie Ci się w około minutę :-).