W tym wydaniu rozpoczynamy cykl opisujący najważniejsze, bądź najdziwniejsze pojazdy występujące w świecie Star Wars. Na sam początek dwa myśliwce rebelianckie, które odegrały niesamowicie ważną rolę w walkach o panowanie w Galaktyce.


A-WING
A-Wing został opracowany przez dwie osoby, generała Jana Dodonne i inżyniera Walexa Blissexa. Był najszybszym myśliwcem w czasie bitwy o Endor i to właśnie szybkość miała być jego podstawową cechą. Drugą miała być zwrotność i cel ten został osiągnięty. A-Wingi, początkowo używane do ochrony konwojów, zostały przeznaczone do szybkich ataków na bazy przeciwnika. Znalazły też zastosowanie w wielkich bitwach w przestrzeni kosmicznej. To właśnie taka maszyna staranowała mostek Gwiezdnego Superniszczyciela "Executor", powodując jego wypadnięcie z kursu i zderzenie z konstrukcją Gwiazdy Śmierci. Długość myśliwca to zaledwie 6,6 metra, a zwrotność i prędkość spowodowały ograniczenie jego odporności, przez co był podatny na trafienia. Inną rzeczą była umiejętność wycelowania w tak zwrotny myśliwiec, której często brakowało imperialnym pilotom.



Uzbrojenie składa się z dwóch działek laserowych zamontowanych po bokach myśliwca oraz dwóch wyrzutni pocisków kierowanych (torped lub rakiet). Baterie zasilające działka laserowe nie należą do zbyt potężnych, co nie dziwi biorąc pod uwagę wielkość pojazdu. Niektóre wersje mają nawet zmodyfikowane działka, które mogą się obracać do tyłu, co często stanowi przykrą niespodziankę dla wrogiego myśliwca, który akurat znajduje się za A-Wingiem. Dodatkowym wyposażeniem są zestawy zakłócające łączność i odczyt sensoryczny. Napęd składa się z dwóch silników Novaldex J-77 Event Horizon oraz z centralnego strumieniowego silnika manewrującego, który zwiększa znacznie zdolność manewrowania. A-Wing to zdecydowanie jedna z bardziej udanych konstrukcji, która znajduje się na wyposażeniu wojsk Rebelii/ Nowej Republiki. Dywizjon tych pojazdów to niesamowita siła, z czego zdają sobie sprawę stratedzy obu stron konfliktu.

X-WING
X-Wing to podstawowy myśliwiec Rebelii/ Nowej Republiki. Wielu mówi, że bez X-Winga ta wojna byłaby nie do wygrania. Zaprojektowany przez Incom Corporation zwany fachowo T-65 zapewnił sobie sławę i respekt w całej galaktyce.



Mało brakowało, a Rebelianci nigdy nie dostaliby na wyposażenie tego myśliwca. Stało się to możliwe dzięki przejściu dużej liczby konstruktorów z tej firmy na stronę buntowników. Nie mogli się pogodzić z dryfowaniem zarządu korporacji w kierunku sympatii do Imperium. Wykradli wszelkie plany nowego myśliwca i rozpoczęli produkcję dla Sojuszu.
Charakterystyczny dla X-Winga jest układ jego skrzydeł, od którego wzięła się również sama nazwa. W czasie lotu pokojowego oba skrzydła są złożone i wyglądają całkiem normalnie, jednak w warunkach bojowych skrzydła rozchylają się, tworząc charakterystyczną literę X. W końcówce każdego skrzydła zamontowane jest działko laserowe Taim & Bak KX9. Oprócz tego w kadłubie znajdują się dwie wyrzutnie torped lub rakiet. Myśliwiec jest również przystosowany do zabierania maksymalnie dwóch kierowanych bomb dużego kalibru.



X-Wing wymaga pomocy robota astronawigacyjnego, który wspomaga komputer pokładowy i dokonuje napraw w trakcie lotu. Posiada dosyć silne osłony przez co jest odporny na trafienia. Mniej zwinny od A-Winga stanowi jednak groźnego przeciwnika dla imperialnych maszyn. Również większe okręty mogą mieć kłopoty z obronieniem się przed liczną grupą X-Wingów.