„ Jak to nazwali? Rekrutacja afirmatywna czy jakoś tak. Krzemowa Liga Walki z Zniesławieniem nachodziła Patrycjusza tak długo, że w końcu...
- Spróbujcie jeszcze raz młodszy funkcjonariusz Detrytus - powiedział Colon - sztuczka polega na tym, że zatrzymujecie rękę tuż nad uchem. No już wstańcie z podłogi i spróbujcie znowu zasalutować... „
„ – Ja? -zdziwił się Cuddy z niewinną miną.
- trudno nie zauważyć, że wciąż trzymacie coś co wygląda na dwuostrzowy topór do rzutów, mimo że tłumaczyłem przecież, co mówi regulamin straży miejskiej.
- broń etniczna sierżancie? – zasugerował z nadzieją Cuddy.
- możecie ją trzymać w szafce. Strażnicy noszą miecz, krótki, jedna sztuka, i pałkę, jedna sztuka.
Z wyjątkiem Detrytusa, dodał w myślach. Po pierwsze dlatego, że nawet najdłuższy miecz wygląda w łapskach trolla jak wykałaczka. Po drugie dopóki nie nauczy się salutować, Colon nie chciał ryzykować , że funkcjonariusz Straży Miejskiej przybije sobie własną rękę do własnego ucha. Detrytus będzie nosił pałkę i koniec. I tak zresztą pewnie zatłucze sam siebie na śmierć... „
Czytanie Świata dysku najlepiej zacząć od „Koloru Magii” (1) gdyż jest wprowadzeniem do całej serii a do tego jego fabuła jest kontynuowana w „Blasku Fantastycznym” (2), następnymi opowiadającymi o magach i Rinceiwndzie oczywiście są „Czarodzicielstwo” (5) i „Eryk” (6). „Równoumagicznienie” (3) wprowadza nas w realia życia czarownic, wątek ten jest kontynuowany w „Trzech wiedźmach” (7), „Wyprawie czarownic” (13) oraz w pozycji „Panowie i Damy” (15). „Mort” (4) jest pierwszą z książek opowiadających o „życiu” Śmierci, następna to „Kosiarz” (12). „Straż! Straż!” (9) jest pierwszą opowiadającą o losach straży miejskiej Ankh-Morpork, następna to „Zbrojni” (16). Poza tym ukazały się „Piramidy” (8), „Ruchome Obrazki” (10) oraz „Pomniejsze Bóstwa” (14) które można czytać poza kolejnością gdyż nie wiążą się specjalnie fabułą z resztą. Światło dzienne ujrzała jeszcze książka pt. „Nauka Świata Dysku” (11) jest ona specyficzna gdyż stanowiąca znacznie mniejszą część opowieść Pratchetta o magach tworzących świat kuli czyli ziemie jest przeplatana długimi rozważaniami naukowymi, znajdziemy tu zarówno zagadnienia z dziedziny chemii, fizyki jak i historii. Nauka świata dysku jest jakby encyklopedią (zawiera index na końcu) co drugi rozdział stanowi proza Pratchetta.
Mimo że jak napisałem cykl Świat Dysku można podzielić na rodzaje, najlepiej czytać go w takiej kolejności w jakiej został wydany ponieważ wiele postaci i wątków przeplata się w innych tytułach. Np. śmierć mimo że ma swoją własną serię pojawia się prawie w każdej książce. A troll Detrytus gra całkiem spora rolę w „Ruchomych obrazkach” by następnie zostać strażnikiem miejskim w „Zbrojnych”.
Na twórczości Pratchetta oparto trzy gry komputerowe Discworld, Discworld 2 oraz Discworld Noir. W dwóch pierwszych kierujemy poczynaniami nieudanego maga Rincewinda, który musi usunąć smoka z Ankh-Morpork w części pierwszej i rozwiązać problem zniknięcia śmierci w drugiej. Obydwie gry są dwuwymiarowymi przygodówkami choć trzeba przyznać że całkiem ładnie rysowanymi jak na gry z ‘95 i bodajże ‘97 roku. Ich wielkim atutem jest wspaniały klimat przeniesiony prosto z powieści, Rincewind który wymawia przez dłuższy czas zaklęcie by otworzyć drzwi i w końcu zawsze wykonuje tą czynność z kopniaka jest po prostu rozbrajający. W 1999 roku został wydany Discworld Noir mamy tu do czynienia z wpełni trójwymiarową grafiką, kierujemy poczynaniami pierwszego prywatnego detektywa dysku co do klimatu gry nie mogę nic powiedzieć gdyż sam nie grałem. W sieci mówi się że jest on bliższy parodii amerykańskich filmów lat 50 niż samego Świata Dysku znanego z powieści. W przypadku wszystkich gier z Discworldem w tytule nieodzowna jest znajomość książek gdyż bez niej nie zrozumie się wielu dowcipów sytuacyjnych, czy komizmu postaci, których się po prostu nie zna.
Świat dysku jest naprawdę wspaniałym cyklem, jeżeli spodoba ci się pierwsza z książek to na pewno sięgniesz po następne. Mi jak dotąd najbardziej przypadli do gustu „Zbrojni”, zaraz za nimi stawiam całą serię o Rincewindzie gdyż ta postać jest po prostu zabójcza. Zakończę przytaczając jedno z przysłów tego „niezrównanego” maga: „Kto wcześnie z łóżka się zbiera, ten wcześnie umiera”. Zapraszam do lektury.
* w nawiasach podałem kolejność książek w cyklu.
Thorig