CO TO JEST?
Pod koniec 2000 roku pojawiła się w Polsce rodzima wersja siódmej części przygód Larrego Laffera. Przychylne recenzje w prasie i spory sukces pokazały, że spolszczone gry z tej serii są potrzebne. Jednak dystrybutor LSL7: Miłość na fali, czyli firma CD-Project, nie wykazał odpowiedniego wyczucia rynku. Do akcji wkroczyła więc konkurencyjna Play-It, która na przełomie lat 2001 i 2002 zlokalizowała wszystkie poprzednie gry o Larrym i wydała je w jednym zestawie. EDYCJA KOLEKCJONERSKA - LARRY
Jak na knajpę, to kibel niezły
|
jest stosunkowo tania, bo za 49 zł klient dostaje 6 znakomitych gier, przy których
będzie się śmiał do rozpuku.
OGÓLNIE O SERII
Bohaterem wszystkich gier z tej serii jest oczywiście Larry Laffer, gość mający na karku czterdziestkę, ale ciągle niezbyt doświadczony w sprawach damsko-męskich. W każdej części cyklu, zadaniem Larrego jest zaciągnięcie do łóżka jak największej liczby kobiet. Wyjątkiem jest tu tylko LSL2, ale o tym później. Pomysłodawcą i twórcą wszystkich gier z Larrym w roli głównej był niejaki Al Lowe. Stworzył on jeszcze kilka innych tytułów, ale to właśnie za sprawą LSL stał się znany.
LEISURE SUIT LARRY 1
Pierwsza gra o przygodach Larrego ukazała się dawno, bo w roku 1987. Tak więc niech nikt nie oczekuje po niej jakiś fajerwerków graficznych czy znakomitej muzyki. Jedyne poważniejsze wady tej gry to właśnie słaba oprawa audiowizualna (jednak pamiętajmy, że gra ma już 15 lat) oraz fatalny edytor składni. Chodzi o to, że w grze wszystkie polecenia należy wpisywać z klawiatury. Oznacza to, że jeśli chcemy otworzyć drzwi to należy napisać "otwórz drzwi". Niby banalne, ale nieraz ciężko jest znaleźć właściwe słowo, a komputer reaguje wyłącznie na jedno. Podobny problem występuje również w dwóch następnych częściach cyklu.
Jeśli komuś naprawdę przeszkadza opisana powyżej wada, to na kompakcie znajdzie również nowszą wersję LSL1. Tam wszystko jest już obsługiwane za pomocą myszki i znikają problemy składniowe. Lepsze są też grafika i muzyka, ale poza tym gra jest prawie nie zmieniona. Od gracza zależy, którą wersję ukończy, ale w każdym razie przy obydwu można się tarzać na podłodze ze śmiechu.
LEISURE SUIT LARRY 2
Kontynuacja LSL1 została, w momencie wydania, przyjęta bardzo źle. Ludzie narzekali na to, że Larry, zamiast podrywać każdą panienkę (jak to miało miejsce w pierwszej części), zajął się poszukiwaniem prawdziwej miłości. Dla wielu osób była to duża wada, zważywszy na to, że w Larrego grano właśnie po to, aby "poznać" jak najwięcej pań. Jednak pomijając ten aspekt, LSL2 to bardzo dobra, a zarazem piekielnie trudna przygodówka. Ciągle występuje edytor składni i mizerna oprawa, ale od śmiechu nadal może rozboleć brzuch.
LEISURE SUIT LARRY 3
Al Lowe, bogatszy o doświadczenia ze sprzedaży LSL2, postanowił powrócić do korzeni. Trzecia część cyklu znowu jest sprośna, a główny bohater chce zaliczyć każdą napotkaną kobietę.
Tradycyjne przywitanie
|
I temu podporządkowane jest wszystko. Ostatnia gra z serii, w której wszystkie polecenia należy wpisywać słownie. LSL3 jest kolejną bardzo dobrą grą z serii, w której humoru nie brakuje.
LEISURE SUIT LARRY 5
He, he, a gdzie jest LSL4? Nie, to nie wina dystrybutora. Wtajemniczeni wiedzą, że część czwarta nigdy nie powstała.